Startuje Copa America
Próba generalna Nie sposób nie odnieść wrażenia, że 47. edycja Copa America jest traktowana jako ostateczne przetarcie przed mistrzostwami świata w 2026 roku. Dotyczy to zarówno gospodarzy najbliższego mundialu, czyli Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych, jak również reprezentacji z Ameryki Południowej – na czele z Brazylią.
Maciej Kanczak
Nikt zatem nie podchodzi do turnieju z przymrużeniem oka. Argentyńczycy chcą potwierdzić swoją supremację, Brazylijczycy muszą uwiarygodnić się przed kibicami, reszta stawki zamierza pokazać, że ich też stać na wielkie czyny.
Melancholijny naród
Przed reprezentacją Argentyny szansa na czwarte z rzędu trofeum – po Copa America, Finalissimie i mistrzostwie świata. Jeśli podopieczni Lionela Scaloniego okazaliby się najlepsi również w rozgrywkach Copa America, wyrównaliby osiągnięcie kadry Alfio Basile z początku lat 90. (Copa America w 1991, Puchar Konfederacji w 1992, Superpuchar CONMEBOL-UEFA i ponownie Copa America w 1993 roku). – Argentyna jest zawsze faworytem wielkich imprez, obojętnie czy wygrywa, czy tak, jak jeszcze kilka lat temu, przegrywała – podkreśla przed startem turnieju w Stanach Zjednoczonych, Leo Messi.
Wszyscy zadają sobie pytanie, czy CA 2024 to będzie last dance ośmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki. La Pulga wciąż nie określił się w sprawie swojej przyszłości w drużynie narodowej w czasie mundialu w 2026 roku, wówczas będzie miał na karku 38 lat.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 47/2024
Lubię oglądać mecze piłkarskie z kontynentu Ameryki Południowej! Tam grają drużyny,ktore kojarzą mi się z Pele i Maradona!! Polecam oglądać!