Starcie na szczycie w Bełchatowie
W drugim piątkowym meczu PKO Bank Polski Ekstraklasy dojdzie do starcia dwóch czołowych zespołów. Raków Częstochowa zmierzy się z Pogonią Szczecin.
Przed drużyną Marka Papszuna trudny sprawdzian (fot. 400mm.pl)
Obie drużyny zgromadziły podczas jesiennej części sezonu po 28 punktów i tylko o jedno „oczko” ustępują Legii Warszawa. Tak w Częstochowie jak i Szczecinie nie zamierzają osiadać na laurach i chcą powalczyć ze stołeczną ekipą o mistrzostwo kraju, a w najgorszym razie o miejsce na podium i awans do europejskich pucharów.
Raków i Pogoń mają za sobą znakomitą passę na ligowych boiskach. W dziesięciu ostatnich kolejkach piłkarze Marka Papszuna i Kosty Runjaicica doznali po zaledwie jednej porażki, ale rundę jesienną w lepszym stylu kończyli Portowcy, którzy wygrali cztery mecze z rzędu, gromiąc m.in. na wyjeździe Lecha Poznań (4:0).
W trakcie trwającego sezonu obie drużyny nie miały jeszcze okazji zmierzyć się na boisku, jednak w poprzedniej kampanii lepszy bilans wypracował sobie Raków, który wygrał w Szczecinie (2:1), a rewanż zakończył się wynikiem (0:0).
– Nie przez przypadek Raków jest w tym miejscu tabeli. Dostali się tam wytężoną pracą. Ich gra bazuje na fizyczności, to bardzo wybiegana drużyna. Grają trzema lub pięcioma defensorami, zależy jak na to patrzeć. Mają swój plan. Na boku gra tam Fran Tudor, z którym miałem okazję rywalizować w Chorwacji. Mamy za sobą kilka sesji na temat przeciwnika, ale kluczowa będzie nasza postawa. Mam nadzieję, że uda się fajnie wystartować – stwierdził Alexander Gorgon z ekipy Portowców.
Niestety, szkoleniowcy Rakowa i Pogoni nie będą mogli skorzystać w piątek ze wszystkich swoich zawodników. W obozie gospodarzy zabraknie Tomasa Petraska i Miłosza Szczepańskiego, a po drugiej stronie barykady nie zobaczymy w akcji Marcela Wędrychowskiego, a także Jakuba Bartkowskiego.
Wspomniany Papszun nie ukrywa, że jego podopiecznych już na starcie rozgrywek będą czekać dwie trudne przeprawy. Po meczu z Pogonią Szczecin zespół z Częstochowy czekać będzie bowiem starcie z Legią Warszawa. – Przed nami dużo wyzwań na początku. Będzie się trochę działo. Mnie to cieszy, bo to oznacza, że od razu musimy wejść na wysokie obroty bez żadnego kalkulowania – powiedział trenera w rozmowie z „Super Expressem”.
Mecz rozpocznie się o godzinie 20:30, a bezpośrednią transmisję będzie można śledzić w Canal+ Sport, Canal+ Sport 3 i TVP Sport.
gar, PiłkaNożna.pl