Starcie dwóch rannych w Lubinie
Na inaugurację zmagań w ramach 17. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze zaproszą nas do Lubina. Miejscowe Zagłębie zmierzy się z Górnikiem Zabrze, a stawka tego spotkania w obu przypadkach będzie niebagatelna.
Czy zabrzanom uda się w końcu przełamać złą passę? (fot. Łukasz Skwiot)
Tak Zagłębie, jak i Górnik plasuje się obecnie w dolnej połówce tabeli i na gwałt potrzebują punktów. Miedziowi znajdują się tuż pod kreską i jeśli nie chcą stracić kontaktu z czołową „ósemką”, muszą pokusić się o wywalczenie pełnej puli. Problem w tym, że goście z Zabrza niczego nie zamierzają im ułatwiać, nawet jeśli weźmiemy poprawkę na ich formę w ostatnich tygodniach. A ta woła z kolei o pomstę do nieba, ponieważ podopieczni Marcina Brosza swoje ostatnie ligowe zwycięstwo odnieśli… 25 sierpnia. Od tego czasu Górnik doznał w ekstraklasie trzech porażek i zanotował siedem remisów.
Przełamanie w przypadku 14-krotnych mistrzów Polski jest więc wyczekiwane od dłuższego czasu, a seria dziesięciu meczów bez wygranej sprawiła, że coraz odważniej poddaje się pod wątpliwość, to czy wspomniany Brosz jest wciąż właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
W dużo lepszych nastrojach przed piątkowym spotkaniem są gospodarze, którzy co prawda również nie rzucają na kolana swoją formą, jednak ich ostatnie zwycięstwo w lidze datuje się na końcówkę października, a to oznacza, że piłkarze Martina Seveli wciąż pamiętają jeszcze jego smak. Nieco gorzej prezentuje się jednak statystyka meczów Zagłębia przed własną publicznością, bo na swoim terenie Miedziowi ostatni raz zwyciężyli 30 września, kiedy to bez większych problemów uporali się z ŁKS-em.
Gracze Zagłębia walczą nie tylko o utrzymanie bezpiecznego dystansu do grupy mistrzowskiej, ale będą chcieli się zrewanżować Górnikowi za porażkę z początku sezonu, kiedy to przegrali przy Roosevelta (0:1). – Bardzo potrzebujemy punktów, bo ósemka się nam oddala, a przecież to jest obecnie nasz główny cel – powiedział podczas rozmowy z klubową telewizją Bartosz Slisz.
W przypadku Górnika Zabrze cieszyć może postawa Igora Angulo, który strzelając dwa gole Wiśle Płock zasygnalizował, że wraca powoli do swojej optymalnej formy. Spoglądając z kolei przez pryzmat ostatnich sezonów widać jak na dłoni, że zespół z Górnego Śląska potrzebuje trafień Hiszpana niczym tlenu.
Jak wygląda sytuacja kadrowa po obu stronach barykady? W Zagłębiu na pewno nie zobaczymy takich zawodników jak Kamil Mazek, Dominik Hładun i Dawid Pakulski, natomiast w Górniku zabraknie Daniela Ściślaka i Michała Koja.
Początek spotkania o godzinie 18. Zawody poprowadzi sędzia Jarosław Przybył, a mecz będzie można zobaczyć na antenie Canal Plus Sport.
gar, PiłkaNożna.pl