Przejdź do treści
Starcie beniaminków dla Warty Poznań

Polska Ekstraklasa

Starcie beniaminków dla Warty Poznań

Starcie beniaminków zakończyło się zwycięstwem Warty Poznań. Drużyna z Wielopolski pokonała na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała (2:1) odnoszą drugą wygraną w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy.


Warta Poznań odniosła drugie zwycięstwo w elicie (fot. Jacek Prondzyński / 400mm.pl)


Jeszcze w ubiegłym sezonie oba zespoły walczyły o awans do elity i z powodzeniem dopięły swego celu. Zderzenie z ekstraklasowymi realiami było jednak niezwykle bolesne. Podbeskidzie oraz Warta odniosły w sześciu kolejkach po jednym zwycięstwie i co ciekawe, odniosły je w swoich ostatnich ligowych starciach.

Górale pokonali na swoim boisku Stal Mielec (1:0), natomiast Warta ograła Wisłę Płock (3:1). Gracze obu drużyny chcieli więc pójść za ciosem, a nieco więcej szans na zwycięstwo dawno gospodarzom. Co ciekawe, na boisku spotkały się drużyny, które tracą najwięcej bramek w lidze (Podbeskidzie) oraz najmniej (Warta).


Niestety, mecz od początku toczył się w mocno sennym tempie. Żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie przewagi, którą następnie dałoby się przekuć na gola. Okazji bramkowych nie w pierwszej połowie nie oglądaliśmy i na to co działo się przed przerwą należało spuścić kurtynę milczenia.

Druga połowa nie mogła być gorsza i wystarczyły zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry, by od razu na boisku zadziało się więcej niż we wcześniejszych trzech kwadransach. Dobre podanie w polu karnym Podbeskidzia otrzymał Mateusz Kuzimski, który nie został upilnowany przez obrońców i zdołał oddać strzał. Piłka zmierzała prosto w Rafała Leszczyńskiego, jednak ten popełnił błąd, a futbolówka po jego dłoniach wpadła do siatki.

Stracona bramka podziała na Górali ożywczo. Gospodarze zaatakowali ze sporym animuszem i już w 57. minucie udało się im odpowiedzieć. Po kąśliwym uderzeniu Łukasza Sierpiny, nieporadnie w bramce Warty interweniował Daniel Bielica. Do odbitej przed niego piłki dopadł błyskawicznie Maksymilian Sitek i cała zabawa zaczęła się od nowa. Co ciekawe, gola dla Podbeskidzia udało się wypracować piłkarzom rezerwowym.

Warta opadła z sił, a widzący to Piotr Tworek postanowił zareagować, wprowadzając na boisko doświadczonego Łukasza Trałkę, którego zadaniem było uspokojenie gry. Na niewiele się to wszystko zdało, ponieważ gospodarze cały czas nadawali ton wydarzeniom na murawie i to oni dochodzili do kolejnych sytuacji bramkowych.

Podbeskidzie swoich okazji nie wykorzystało i zostało za to skarcone. W końcówce z rzutu rożnego dośrodkował bowiem Trałka, piłkę przedłużył Adrian Laskowski, a całości strzałem z bliska wykończył Mateusz Kupczak.

Podopieczny Krzysztofa Brede zerwali się jeszcze do ataku, ale niczego już nie wskórali i po ostatnim gwizdku ze zwycięstwa mogli się cieszyć goście.



gar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024