Stal Mielec wygrywa przy Reymonta
Dzisiejszy mecz dał kolejne potwierdzenie, że Wisła Kraków jest aktualnie najsłabiej grającym zespołem rundy wiosennej w PKO Bank Polski Ekstraklasa. Biała Gwiazda nie dała rady przyjezdnej Stali Mielec.
Rafał Strączek ponownie z czystym kontem (fot. 400mm.pl)
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla piłkarzy Stali Mielec, którzy wyszli na prowadzenie już w 12. minucie spotkania. Grzegorz Tomasiewicz wykorzystał zamieszanie w polu karnym Wisły po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki.
W trakcie pierwszej części spotkania nie działo się już nic więcej godnego uwagi, jednak do przerwy Wisła Kraków grała dramatycznie. Gospodarze nie oddali choćby jednego, celnego uderzenia na bramkę Rafała Strączka. Mieli również problem z organizacją jakiegokolwiek ataku na połowie Stali Mielec. Wszystko wyglądało bardzo siermiężnie. Piłkarze z Mielca byli bardzo poukładani, nie ryzykowali szybkich kontr i trzymali na dystans krakowską drużyną od własnej bramki.
W przerwie trener Gula dokonał kilku zmian i korekt w ustawieniu, co dało wigoru drużynie w pierwszym kwadransie. Wisła ożyła, przeprowadziła kilka sytuacji na połowie Stali, jednak żadna z nich nie wiązała się z konkretnym zagrożeniem bramki Strączka.
Najlepszą sytuację w drugiej połowie miał Krystian Getinger. Gracz Stali uderzył z obrębu pola karnego, jednak piłkę odbił Mikołaj Biegański. Bramkarz Wisły był najbardziej wyróżniającą się postacią Wisły w trakcie tego spotkania i gdyby nie interwencje 19-letniego bramkarza.
To druga porażka Wiślaków w rundzie wiosennej. Mecz ze Stalą uwypuklił słabości krakowian, co na ten moment czyni ich najsłabiej grającą drużyną w stawce ligowej. Aktualnie są na 13. pozycji z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową.
Zdecydowanie lepsze nastroje mają w Mielcu. Stal przełamuje niekorzystną serię dwóch spotkań bez zwycięstwo i dopisuje komplet punktów, awansując na 7. miejsce w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasa.
młan, PiłkaNożna.pl