Środek pomocy zamiast wylotu? Krasić zostanie w Gdańsku
Milos Krasić na razie nie przekonał kibiców co do sensowności jego transferu do Lechii. Piłkarz nie zamierza jednak opuszczać Gdańska bez walki.
Milos Krasić w dalszym ciągu zamierza grać na tym obiekcie
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Serb wielką karierę ma nie przed sobą, a za sobą. W przeszłości grał przecież w CSKA Moskwa, Juventusie czy Fenerbahce. Od dłuższego czasu jednak nie jest w stanie wrócić do wysokiej formy.
Od końca sierpnia poprzedniego roku jest graczem Lechii. Jak na razie nikogo do siebie nie przekonał. W prasie zaczęło się roić od informacji na temat jego możliwego odejścia. W tym kontekście wymieniano m.in. Hellas Werona oraz kluby z Kazachstanu.
Krasić jednak zaprzecza doniesieniom. – Nie wiem skąd biorą się te wszystkie plotki dotyczące mojego rzekomego odejścia do innego klubu. To nieprawda – mówi dla serwisu „Lechia.pl” zawodnik, którego za formę prezentowaną na zgrupowaniu w Turcji chwalił ostatnio trener
Piotr Nowak. – Moja forma rośnie, cieszę się z tego powodu, bo chcę w nadchodzącej rundzie jak najwięcej pomóc Lechii i grać dużo lepiej niż jesienią – dodaje.
Nowy szkoleniowiec Lechii ustawia 31-latka na środku pomocy. Czy ten zabieg pozwoli Serbowi podtrzymać wysoką – ponoć – formę? Przekonamy się, gdy Lechia zagra o punkty. W pierwszym meczu po zimowej przerwie Biało-Zieloni zmierzą się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Starcie zaplanowano na 13 lutego.
tboc, PiłkaNożna.pl