Śnieżne wojny w Szczecinie. Tomas Docekal katem Pogoni!
W starciu beniaminków górą ten z Gliwic. Piłkarze Piasta pokonali na wyjeździe Pogoń Szczecin 2:0 po dwóch trafieniach pieszczotliwie określanego mianem „czeskiego Ibrahimovicia” Tomasa Docekala.
Piłkarze Piasta Gliwice dość gładko ograli Pogoń
Komplet wyników i aktualna tabela T-Mobile Ekstraklasy na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!
Spotkanie w Szczecinie było rozgrywane w bardzo ciężkich warunkach.
Opady śniegu i niska temperatura na pewno nie sprzyjały dobremu
widowisku i frekwencji na trybunach. Kilkadziesiąt minut przed pierwszym
gwizdkiem istniało nawet zagrożenie odwołania zawodów, jednak
organizatorzy stanęli na wysokości zadania i doprowadzili płytę boiska
do stanu względnej używalności.
Pierwsza połowa była bardzo
wyrównana, jednak głównie z tego powodu, że piłkarze obu zespołów mieli
takie same problemy z zawiązaniem jakiejś składnej akcji. Swoje okazje
mieli co prawda Takafumi Akahoshi i Tomasz Podgórski, jednak nie potrafili oni zamienić ich na gole.
Piłka wpadła do bramki dopiero w 40. minucie. Ruben Jurado
dostał wypuszczony na prawym skrzydle i pomknął w kierunku pola karnego
Pogoni. Hiszpan wypatrzył tam wychodzącego na dobrą pozycję Tomasa Docekala i obsłużył go precyzyjnym podaniem. Czech dopadł do futbolówki i dopełnił formalności, pokonując bezradnego Dusana Pernisa.
Gospodarze
zaczęli drugą połowę od mocnego uderzenia, a właściwie mogli ją zacząć
od mocnego uderzenia. W 47. minucie w polu karnym Piasta faulowany był
szarżujący Maksymilian Rogalski i sędzia Paweł Pskit nie wahał się zbyt długo ze wskazaniem na „wapno”. Do piłki podszedł Edi Andradina, jednak fatalnie przestrzelił i Pogoń nie doprowadziła do remisu.
Swoją
szansę wykorzystali z kolei piłkarze Piasta. W 66. minucie Docekal
wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, wyskoczył wyżej od obrońców
Pogoni i głową skierował piłkę do bramki. Ta po drodze do siatki odbiła
się jeszcze od słupka i Piast prowadził w Szczecinie już 2:0. Pernis nie miał w tej sytuacji żadnych szans na skuteczną interwencję.
Portowcy próbowali zdobyć gola honorowego, ale zdecydowanie bliżej tego celu byli goście, a konkretnie Docekal, który w 81. minucie mógł ustrzelić hat-tricka. Jego mocny strzał zdołał jednak obronić Pernis. Wynik już do końca nie uległ zmianie i to Piast dopisał na swoje konto komplet punktów.
GG, PilkaNozna.pl
foto: Pogoń Szczecin