Smuda przed Ruchem: Tak się nie da
Przed podopiecznymi trenera Franciszka Smudy chorzowski Ruch, których w obecnej edycji rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy zgarnął dotychczas dziesięć oczek, utrzymując się na dwunastej pozycji w tabeli.
Szkoleniowiec zespołu spod Wawelu zaznaczył, iż nie popada w euforię, podchodząc do wszystkiego z należytym dystansem. „Stąpam małymi krokami, a piłkarze chcieliby jutro zdobyć mistrzostwo, a po jutrze Ligę Mistrzów. Tak się nie da, bo jest to nowy zespół” – tłumaczył. „Widzimy sami, ile podstawowych błędów popełniamy, które w ekstraklasie nie powinny się przydarzać. Nad tym musimy pracować i zadbać, aby kadra była silniejsza i panowała większa rywalizacja. Wtedy będziemy rozwijać się w jeszcze szybszym tempie” – zapewnił.
Ekipa niebieskich, pod opieką nowego szkoleniowca, wywalczyła w dwóch ostatnich rywalizacjach cztery oczka. „Jeżeli chodzi o Ruch, to trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo sam nie wiem, jak ta drużyna jest prowadzona. Nowy trener i efekt nowej miotły sprawił, że zespół zremisował u siebie i wygrał na wyjeździe. Euforia na pewno jest u przeciwnika i będzie to dla nas trudne spotkanie” – uważa. „Wiem tyle, ile wyłowiłem z Internetu. Skoro Ruch zdobył w dwóch meczach cztery punkty, to na pewno jest to wartościowy szkoleniowiec. Być może jest to dobre posunięcie Ruchu” – zakończył trener Franciszek Smuda.
źródło: Biuro Prasowe Wisły Kraków SA