Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Sławik: Bramkarzy mamy mocnych

Praca w Górniku dla 33-letniego Mateusza Sławika trenera bramkarzy zespołu z Roosevelta jest dużym wyzwaniem. Podobnie, jak wybór bramkarza, który w niedzielę stanął w Lubinie między słupkami w przegranym 0:3 meczu z Zagłębiem. Czy Zabrzanie mają silną obsadę bramkarską?Najświeższe doniesienia z T-Mobile Ekstraklasy na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!

– Przygotowując plan zimowych przygotowań bramkarzy konsultował się pan na przykład z trenerem Jarkiem Tkoczem?
Bardzo cenię wiedzę i doświadczenia trenera Tkocza, ale staram się iść własną drogą. Na początku mojej pracy w Górniku trener Tkocz udzielił mi oczywiście wielu informacji na temat aktualnej sytuacji i formy bramkarzy. Poza tym w ogóle nie znałem Pavelsa Steinborsa. Te wiadomości bardzo mi pomogły na starcie, bo przecież zaczynaliśmy pracę w trakcie rundy, praktycznie z dnia na dzień. Obecnie każdy z nas ma mnóstwo swoich obowiązków. Jesteśmy jednak w kontakcie i wiem, że gdybym potrzebował konsultacji, to mógłbym na nią liczyć.

-Udało się wypracować dobre wzajemne relacje z bramkarzami? Różnice wieku między Wami są niewielkie. Z Norbertem Witkowskim do niedawna byliście po imieniu.
– Nie miałem większych obaw o nasze relacje. Wszyscy jesteśmy profesjonalistami i potrafimy oddzielić fakt, że znaliśmy się wcześniej, jako koledzy z jednej drużyny czy jak w przypadku Grześka Kasprzika z drużyn przeciwnych i w zasadzie wszyscy jesteśmy w podobnym wieku od sytuacji, w których znajdujemy się w relacjach trener – zawodnik. Nie mamy z tym żadnych problemów i wiemy, co w danym momencie jest najważniejsze.

– Jak ocenia pan okres przygotowawczy w wykonaniu bramkarzy?
Jestem zadowolony z zaangażowania i pracy, jaką bramkarze wykonali w okresie przygotowawczym. Mimo, że treningi nie były lekkie, to występy całej trójki w sparingach trzeba ocenić pozytywnie. Oczywiście, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej i mamy tego świadomość. Praca nad sobą to jest proces ciągły. Człowiek uczy się całe życie i dlatego chcemy każdy dzień i każdy trening wykorzystać jak najlepiej.

– Obecnie w kadrze mamy trzech doświadczonych bramkarzy. Każdy z nich zapewnia, że walczy o pozycję pierwszego golkipera. Rywalizacja jest duża? Da się ją odczuć na treningach?
– Mamy trzech dobrych bramkarzy. W osiemnastce meczowej może być dwóch, a bronić może jeden. Obserwując postawę bramkarzy w okresie przygotowawczym, każdy z nich mógłby być numerem jeden i każdy z nich będzie miał prawo czuć się zawiedzionym, jeśli nie będzie bronił, nie wspominając o nieobecności w kadrze meczowej. Każdy z nich ma swoje atuty, inne od konkurenta. Rywalizacja jest duża i w związku z tym decyzje personalne są dla nas bardzo trudne.

– Jakie są plany wobec trzeciego bramkarza oraz rezerwowego w meczu?
Bramkarz, który nie znajdzie się w osiemnastce meczowej lub będzie rezerwowym w danym meczu zagra w zespole rezerw. Rytm meczowy jest bardzo ważny, żaden trening tego nie zastąpi. Mecz w zespole rezerw musi być dla danego bramkarza drogą do celu, którym jest występ i dobra forma w meczu Ekstraklasy. Szansa może przyjść w każdym momencie i trzeba być na nią gotowym.

– Zimą do zespołu dołączył Grzegorz Kasprzik. Jak obecnie wygląda jego sytuacja, skoro zawodnik nie ukrywał, że ma sporo do nadrobienia?
To prawda, ale nadrabia wszystko bardzo szybko. Wydaje mi się, że wyciągnął wnioski z poprzednich lat, ma swój cel i konsekwentnie zmierza w kierunku jego realizacji. W okresie przygotowawczym ciężko pracował i czeka na swoją szansę. Podobnie, jak na pozostałych bramkarzy, liczymy na niego mocno.

– Wszystko wskazuje na to, że Mateusz Kuchta zostanie wypożyczony. To dla niego teraz najlepsze rozwiązanie?
Taki mamy cel. Mateusz to bardzo zdolny bramkarz, ale uznaliśmy, że w tym momencie najlepsze będzie dla niego wypożyczenie i regularna gra na poziomie pierwszej lub drugiej ligi. Wierzymy, że takie doświadczenie wpłynie na niego pozytywnie i pójdzie sportową drogą podobną do Łukasza Skorupskiego. Jesteśmy w stałym kontakcie z Mateuszem. Będę również w ścisłym kontakcie ze sztabem szkoleniowym klubu, do którego zostanie wypożyczony. W miarę możliwości mam zamiar regularnie obserwować jego mecze i postępy, które będzie robił. Myślę, że niedługo wróci do Górnika. Czas pokaże kiedy.

– Zimą Górnik pozyskał między innymi bardzo zdolnego bramkarza z rocznika 1996 – Tomka Loskę. Są jeszcze bramkarze drużyn młodzieżowych, czy będą zapraszani na treningi pierwszej drużyny?
– Tak, mamy kilku zdolnych młodych bramkarzy. Oczywiście są i będą zapraszani na treningi pierwszej drużyny. Wspólnie z trenerem Machnikiem chcemy wypracować system, który pozwoli w dłuższej perspektywie wyszkolić i przygotować bramkarzy do pierwszej drużyny, którzy będą gotowi sprostać wymaganiom w Ekstraklasie.

PiWo „Piłka Nożna”
źr. Górnik Zabrze

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024