Śląsk u siebie nadal mocny. Zwycięstwo nad Jagiellonią
W ostatnim spotkaniu ligowym w tym roku Śląsk Wrocław podejmował Jagiellonię Białystok. Gospodarze są zespołem własnego boiska, dlatego mieli duże szanse na zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem.
Wrocławska ekipa jest zespołem własnego boiska. Śląsk w tym sezonie nie wygrał ani razu na obcym terenie i większość punktów zdobył na swoim stadionie. Dlatego jasne było to, że Jagiellonię czeka naprawdę trudne zadanie.
W pierwszej części spotkania nie widzieliśmy zbyt wielu ciekawych okazji z obydwu stron. Gospodarze najlepszą szansę na zdobycie bramki mieli w 22. minucie. To wtedy po małym zamieszaniu piłka wróciła do Arkadiusza Piecha, po którego strzale piłka trafiła w słupek bramki Jagiellonii.
Dziesięć minut później swoją szansę miała również Jagiellonia. Arvydas Novikovas znalazł się w sytuacji sam na sam, ale przegrał pojedynek z Jakubem Słowikiem. Bezbramkowy remis po 45 minutach gry.
Początek drugiej odsłony meczu był piorunujący. Śląsk wyszedł na prowadzenie w 53. minucie. To wtedy po podaniu Michała Chrapka świetnie akcję wykończył Arkadiusz Piech.
Po chwili arbiter odgwizdał rzut karny dla Jagiellonii. Do „jedenastki” podszedł Arvydas Novikovas, który nie wykorzystał doskonałe okazji. Jeden z gracz Jagi dobijał, ale trafił w poprzeczkę.
Ostatecznie Śląsk minimalne prowadzenie dowiózł do końca meczu i udowodnił po raz kolejny, że jest zespołem własnego boiska.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot