Śląsk rusza na europejski szlak
Wczoraj Legia Warszawa udanie zainaugurowała eliminacje Ligi Mistrzów, a dzisiaj takie samo zadanie mają piłkarze Śląska Wrocław, którzy rozpoczynają kwalifikacje w Lidze Konferencji.
Wrocławianie wracają na europejski szlak po sześciu latach przerwy. Ostatni raz WKS grał w rozgrywkach międzynarodowych w sezonie 2015-16. Wówczas w kwalifikacjach Ligi Europy Śląsk odpadł w drugiej rundzie, najpierw pokonując NK Celje, a następnie przegrywając z IFK Goeteborg. W XXI wieku wrocławianie najpiękniejszą historię napisali w rozgrywkach 2013-14, kiedy najpierw wyeliminowali czarnogórski Rudar Pljevlja, a następnie pokonali Club Brugge. Lepsza od nich okazała się dopiero Sevilla – wygrała w dwumeczu 4:1. Do ostatniej rundy eliminacji Śląsk doszedł także w sezonie 2011-12, ale wtedy drzwi do fazy grupowej zamknął mu Rapid Bukareszt (2:4 w dwumeczu).
Dzisiaj Śląsk będzie pierwszą polską drużyną, która weźmie udział w nowych rozgrywkach, stworzonych przez UEFA. Ligi Konferencji ma być idealnym miejscem dla drużyn z krajów, które od lat odbijały się od Ligi Mistrzów i Ligi Europy.
Na pierwszy ogień drużyna z Wrocławia zmierzy się z estońskim Paide. Oczywiście, to Śląsk jest zdecydowanym faworytem, ale forma obu ekip jest jedną wielką niewiadomą. W dodatku na ławce Śląska zabraknie Jacka Magiery, który otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Wrocławianie mają obowiązek przywieźć z Estonii korzystny wynik, najlepiej zwycięstwo. Jest to potrzebne, aby polskie drużyny powoli odbudowywały ranking UEFA – obecnie zajmujemy 32. miejsce… Kolejny spadek raczej nam nie grozi, bo różnica między polskimi zespołami, a litewskimi, bośniackimi czy luksemburskimi jest znaczna.
pgol, PilkaNozna.pl