Śląsk jedzie do Gliwic po kolejną porażkę?
Vitezslav Lavicka od wielu miesięcy ma jeden poważny problem ze swoją drużyną, a dokładnie jego Śląsk Wrocław fatalnie prezentuje się na wyjazdach. Dzisiaj WKS zmierzy się w Gliwicach z Piastem i nic nie wskazuje na to, aby wrocławianie przywieźli z dzisiejszej delegacji komplet punktów.
W tym sezonie na wyjazdach gorsze są tylko dwa zespoły: Podbeskidzie Bielsko-Biała, które nie wygrało w obecnych rozgrywkach ani jednego spotkania w roli gościa oraz Stal Mielec, która pierwszy komplet punktów na wyjeździe zdobyła w ostatniej kolejce w 2020 roku.
Śląsk w kampanii 2020-21 zwyciężył tylko dwukrotnie w roli gościa – w drugiej kolejce przy Reymonta w Krakowie oraz w jedenastej serii spotkań w Bielsku-Białej. Czy dziś dorzuci do swojego koszyczka trzecie zwycięstwo?
Wrocławianie jadą do Gliwic, czyli na teoretycznie trudny teren. Tyle z teorii, bo kiedy spojrzymy na tabelę meczów domowych to Piast jest drugim najgorszym zespołem punktującym na swoim stadionie! Gorsza od niego jest tylko Wisła Kraków…
W ekipie Piasta jest jednak człowiek, który w drugiej połowie rundy jesiennej odpalił na dobre i podtrzymuje świetną passę wiosną. Mowa oczywiście o Jakubie Świerczoku, który strzela jak szalony, pnie się w górę w klasyfikacji strzelców i wyciągnął Piasta z kryzysu.
Gliwiczanie mają napastnika, który gwarantuje kilkanaście bramek w sezonie. We Wrocławiu o takim mogą tylko pomarzyć i jest to kolejny argument przeciwko dzisiejszemu ewentualnemu zwycięstwu Śląska w Gliwicach… Erik Exposito strzelił zaledwie trzy gole, Fabian Piasecki dwa, a rolę „snajpera” musi pełnić Robert Pich.
W dodatku Śląsk w historii wygrał tylko dwa mecze na stadionie przy Okrzei. Czy dzisiaj uda się dorzucić trzecie? Początek meczu o 15:00.
pgol, PilkaNozna.pl