Skromne zwycięstwo Górnika w Legionowie
W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe Legionovię Legionowo 1:0. Jedyną bramkę dla zabrzan w pierwszej połowie spotkania zdobył Igor Angulo.
Igor Angulo otworzył wynik w Legionowie (fot. Łukasz Skwiot)
Zdecydowanym faworytem meczu była czwarta drużyna poprzedniego sezonu Lotto Ekstraklasy, która mierzyła się z rywalem z czwartego poziomu rozgrywkowego. Zabrzanie mogli być uznawani za faworytów, jednak Marcin Brosz zdecydował się nie lekceważyć rywali i posłał do boju skład, który z powodzeniem mógłby walczyć o trzy punkty w Lotto Ekstraklasie.
Już od pierwszych minut zaatakowała jednak Legionovia. Po strzale Eryka Więdłochy na początku meczu piłka minęła Tomasza Loskę, jednak zatrzymała się na słupku bramki gości. Kilka chwil później gospodarze mieli szansę na uderzenie z rzutu wolnego, ale piłkę obok bramki posłał Patryk Koziara. Potem jednak do głosu doszli piłkarze Górnika.
W 17. minucie utytułowani goście wyszli na prowadzenie po golu Igora Angulo. Hiszpan zmylił obrońców i precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał bramkarza Legionovii. Trzeba przyznać, że gospodarze nie poddawali się i wciąż dążyli do wyrównania. Po kolejnym uderzeniu Koziary fantastycznie interweniował Loska, a po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego z woleja uderzył Patryk Paczuk, ale trafił jedynie w Pawła Bochniewicza.
Górnik odpowiedział pod koniec pierwszej połowy za sprawą uderzeniu Daniego Suareza po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, po którym hiszpański obrońca trafił w poprzeczkę. Zabrzanom do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele. Parę chwil później arbiter zaprosił zawodników na przerwę.
Po kwadransie odpoczynku na murawie zameldował się Adam Ryczkowski, który był bohaterem pierwszej groźnej akcji w drugiej połowie. To właśnie on oddał mocny strzał z pola karnego, który do boku odbił Mikołaj Smyłek. Kolejne minuty to ataki gospodarzy, którzy po przerwie liczyli na wyrównanie, jednak nie mogli znaleźć sposobu na zabrzańską defensywę.
Gospodarze walczyli, ale na parę minut przed końcem piłkę raz jeszcze do siatki posłał Angulo. Tym razem jednak arbiter dopatrzył się pozycji spalonej hiszpańskiego napastnika, dlatego też gol nie został uznany. W samej końcówce mecz stał się niezwykle ciekawy, oglądaliśmy walkę cios za cios, ale Legionovia nie zdołała odpowiedzieć na gola Górnika. Ostatecznie gospodarze pożegnali się z Pucharem Polski.
pber, PiłkaNożna.pl