Świetne widowisko na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Sevilla rzutem na taśmę zapewniła sobie zwycięstwo nad Celtą Vigo.
Pełny mecz Ocampsa w barwach Sevilli (foto: Reuters)
Sevilla błyskawicznie objęła prowadzenie, już w piątej minucie spotkania Jules Kounde trafił do siatki otworzył tym samym worek z golami. Radość gospodarzy nie trwała długo, Iago Aspas wykorzystał błąd bramkarza Sevilli i wpakował piłkę do siatki metr od linii bramkowej.
Jeszcze przed przerwą Celta objęła prowadzenie, w 36. minucie kolejny błąd popełnił Tomas Vaclik, który niepewnie wybił futbolówkę. Ta trafiła pod nogi Nolito i hiszpański zawodnik bez trudu skierował piłkę do siatki. Wydawało się, że arbiter zakończy pierwszą część spotkania przy prowadzeniu gości, w doliczonym czasie Youssef En Nesyri trafił do siatki i Sevilla wyszarpała remis.
Druga odsłona meczu była bardzo wyrównana, obie drużyny naprzemiennie atakowały i kilka akcji stanowiło poważne zagrożenie. Gole padały jednak w samej końcówce i do siatki trafiali zawodnicy gospodarzy. W 85. minucie Sergio Escudero dał Sevilli prowadzenie, dwie minuty później Munir El Haddadi ustalił wynik meczu, strzelając czwartego gola Andaluzyjczykom.
To druga wygrana z rzędu Sevilii, która zanotowała pokaźny skok w klasyfikacji i jest już na 7. miejscu. Zdecydowanie w gorszej sytuacji jest Celta, dla której była to piąta porażka w tym sezonie. Piłkarze Eduardo Coudeta dalej kotwiczą w strefie spadkowej z siedmioma oczkami na koncie.
młan, PiłkaNożna.pl