Sevilla nie rezygnuje z mistrzowskich aspiracji
Sevilla kontynuuje passę ligowych meczów z rzędu bez porażki. Tym razem ekipa ze stolicy Andaluzji pokonała 2:1 Real Sociedad w meczu trzydziestej trzeciej kolejki hiszpańskiej La Liga. Dzięki temu praktycznie rzecz biorąc zapewniła sobie udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów i zarazem utrzymała bliski dystans punktowy do czołowej trójki.
Lopetegui ma powody do zadowolenia z postawy swoich podopiecznych. (fot. Reuters)
Real otworzył wynik spotkania już w piątej minucie za sprawą Carlosa Fernandeza. Szybko stracony gol podziałał na Sevillę niczym płachta koloru czerwonego na rozjuszonego byka. Efekt? Kwadrans później padły dwa równie błyskawiczne trafienia autorstwa Fernando i Youssefa En Nesyriego.
Dwa do jednego to dla graczy z Sociedad najmniejszy wymiar kary. Sewilczycy stworzyli sobie bowiem kilka innych dogodnych sytuacji strzeleckich, lecz szwankująca skuteczność pod bramką sprawiła, że żadna z nich nie została zamieniona na kolejne gole.
W taki oto sposób do siedemnastu wzrosła przewaga punktowa czwartej Sevilli nad piątym Realem Sociedad. To oznacza, że na siedem kolejek przed końcem sezonu podopieczni Julena Lopeteguiego mogą być już spokojni jeśli chodzi o ich udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Ale to nie wszystko. Drużyna ze stolicy Andaluzji jest na poważnie zamieszana w rywalizację o mistrzowski tytuł. W chwili obecnej Sevilli do liderującego Atletico Madryt – które rozegrało o jeden mecz mniej – brakuje raptem trzech „oczek”.
Biorąc pod uwagę wyjątkowo stabilną formę boiskową w wykonaniu Lopeteguiego i spółki (sześć meczów z rzędu bez porażki, z czego tylko jeden z nich zakończył się remisem, pozostałe pięć zakończyło się zwycięstwo), nic nie może być wykluczone, choć – przynajmniej na razie – w Sewilli nikt głośno o tytule nie mówi.
„Dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudno jest w lidze hiszpańskiej wygrać mecz. Z tego powodu skupiamy się wyłącznie na każdym kolejnym spotkaniu” -przekonuje Lopetegui.
jbro, PilkaNozna.pl