Sekret formy Cristiano Ronaldo
Jak gra Cristiano Ronaldo – każdy widzi. Ale dlaczego gra tak dobrze? Dla każdego znawcy futbolu jasne jest, że sam talent to za mało, by przez tyle lat prezentować równie znakomitą formę, by tak długo utrzymywać się na szczycie. W dodatku w 2013 roku CR jeszcze zwiększył obroty, przyspieszył i zostawił za sobą wszystkich futbolistów planety.
LESZEK ORŁOWSKI
Cristiano ze spokojem czekał na 13 stycznia, kiedy to na gali FIFA w Zurychu okazało się, kto został zdobywcą Złotej Piłki. Robił swoje. W meczu 18 kolejki Primera Division przeciwko Celcie Vigo niby nie grał specjalnie dobrze, ale jednak strzelił dwa gole. W ten sposób kilka dni przed finałem elekcji dotarł do okrągłej liczby 400 goli strzelonych w trakcie piłkarskiej kariery.
Przekąsić coś już w szatni
Wielu młodych piłkarzy marzy o tym, aby poznać sekret formy Cristiano Ronaldo. Bo w tym, że ten piłkarz nie ma nigdy żadnych problemów z kondycją, że pod koniec sezonu potrafi w ostatniej minucie meczu wykonać kilkudziesięciometrowy rajd zakończony strzałem nie do obrony, że bardzo rzadko przytrafiają mu się kontuzje, musi być jakiś diabelski trik, jakaś magiczna sztuczka.
I można powiedzieć, że jest. Cristiano niedawno uchylił rąbka tajemnicy. Zajrzyjmy zatem i my za drzwi posiadłości CR w madryckiej dzielnicy La Finca, bo to tam właśnie wykuwa się ciało herosa, tam hartuje się stal.
Cristiano przy pomocy specjalistów wypracował sobie tryb postępowania w okresie między meczami, tryb, od którego nie odstępuje ani na jotę. – Odzyskiwanie sił po spotkaniu jest dla mnie najważniejsze, ważniejsze nawet niż treningi. Regeneracja to słowo numer jeden w moim piłkarskim słowniku. Regeneracja i odpowiedni odpoczynek stanowią bowiem klucz do mojej formy – powiedział skrzydłowy Realu.
Można powiedzieć, że wraz z końcowym gwizdkiem jednego meczu dla Cristiano zaczyna się przygotowanie do następnego. Nie ma mowy o wyjściu na miasto, na kolację ze znajomymi czy rodziną. Zasadę wyznawaną przez większość piłkarzy, że po meczu można sobie pozwolić na luz, a jedno piwko jeszcze nikomu nie zaszkodziło, Portugalczyk ma w głębokim poważaniu.
(…)
Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika Piłka Nożna! Już w kioskach!