Sadiku: Chcę strzelić przynajmniej 20 goli
Kilka dni temu piłkarzem Legii Warszawa został Armando Sadiku, z którym przy Łazienkowskiej wiążą spore oczekiwania. Sam zainteresowany zdaje sobie z tego sprawę i nie ukrywa, że chciałby zakończyć rozgrywki przynajmniej z dwudziestoma golami na koncie.
Czy nowy napastnik podbije serca kibiców Legii Warszawa? (fot. Cezary Musiał)
Sadiku w trakcie rozmowy z „Przeglądem Sportowym” zdradził, że nie zastanawiał się zbyt długo nad przyjęciem propozycji z Legii, a sporą rolę przy jego transferze odegrał Michał Żewłakow. – Wszystko trwało dwie doby. Gdy tylko dowiedziałem się o zainteresowaniu Legii, zgodziłem się po jednym dniu. Michał Żewłakow odwiedził mnie w Szwajcarii, dogadaliśmy się i już następnego dnia zjawiłem się w Warszawie – powiedział.
– Legia to wielki klub, w którym będę miał możliwość walki o Ligę Mistrzów. Nie zamierzam grać ciągle w zespołach ze środka tabeli. Legia ma charakter, tutaj liczy się tylko zwycięstwo. Ja mam mentalność zwycięzcy, cały czas jestem głodny sukcesów – dodał.
Nowy napastnik „Wojskowych” nie ukrywa swoich ambicji i chce odwdzięczyć się Legii za zaufanie. Jego cel jest jasny. – Chciałbym strzelić co najmniej dwadzieścia goli. Jestem typowym środkowym napastnikiem. Urodziłem się, by strzelać. Mój ojciec zawsze to powtarzał – zakończył.
26-letni Albańczyk wystąpił podczas minionego sezonu w 31 meczach na wszystkich frontach. W tym czasie udało mu się strzelić piętnaście goli i zapisać na swoim koncie pięć asyst.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Przegląd Sportowy