Leo Messi nie będzie musiał pauzować w meczu reprezentacji Argentyny przeciwko Ekwadorowi w eliminacjach do nadchodzących mistrzostw świata. Kara nałożona na sześciokrotnego zdobywcę Złotej Piłki została uchylona decyzją południowoamerykańskiej federacji piłkarskiej.
Leo Messi ominie karę za czerwoną kartkę. (fot. Reuters)
W trzydziestej siódmej minucie zeszłorocznego meczu o trzecie miejsce ówczesnej edycji Copa America, w którym Argentyny ograła 2:1 Chile, doszło do szarpaniny. Starli się ze sobą Leo Messi i Gary Medel. I jeden, i drugi stracił panowanie nad własnymi emocjami. Sędzia ukarał obu piłkarzy za niesportowe zachowanie czerwonymi kartkami.
Wobec tego zarówno na Messiego, jak i Medela został automatycznie nałożony zakaz gry w kolejnym oficjalnym meczu reprezentacji narodowej. Kapitan FC Barcelony miał pauzować w meczu przeciwko Ekwadorowi w eliminacjach do mistrzostw świata. No właśnie, miał, ponieważ jego kara decyzją południowoamerykańskiej federacji piłkarskiej została uchylona.
Wszystko za sprawą prezesa AFA (argentyński związek piłki nożnej), Claudio Tapii, który wystosował wniosek, w którym argumentował, że sankcja nałożona na Messiego uległa przedawnieniu, gdyż wspomniana rywalizacja z Ekwadorem nie odbyła się w pierwotnym terminie (spotkanie zostało przełożone z 26 marca na 8 października).
Ku zaskoczeniu znacznej części obserwatorów futbolowego świata CONMEBOL przychylił się do wykładni przedstawionej przez Tapię i zniósł rzeczony zakaz. Dzięki temu Leo Messi będzie mógł bez przeszkód pojawić się na murawie w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw świata rozgrywanych na katarskich boiskach w 2022 roku.
Jan Broda