Rosołek dał Legii zwycięstwo w Łęcznej
Legia Warszawa po golu Macieja Rosołka pokonała 1:0 Górnika Łęczna w meczu 25. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Aleksandar Vuković i spółka zanotowali trzecie zwycięstwo z rzędu i coraz bardziej oddalają się od strefy spadkowej.
Pierwszą połowę eufemistycznie określić można jako piłkarskie szachy. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a dogodnych okazji podbramkowych – brakowało. Piłkarze obu drużyn, świadomi ciężaru gatunkowego spotkania, nie chcieli przesadnie ryzykować.
Nudnawy i senny przebieg boiskowych wydarzeń uległ zmianie dopiero po przerwie. Mecz się „otworzył”, a wraz z nim, worek z bramkami. Legia, jak na wciąż jeszcze aktualnego mistrza kraju przystało, objęła inicjatywę na murawie i potwierdziła ją w postaci zdobyczy bramkowej.
W 52. minucie do pola karnego wtargnął Bartosz Slisz i oddał precyzyjny strzał nie do obrony dla Macieja Gostomskiego. Radość legionistów nie trwała jednak długo, bowiem po wideo-weryfikacji trafienie zostało anulowane. Powodem dotknięcie piłki ręką przez Slisza.
Nieuznany gol podziałał na podopiecznych Aleksandara Vukovicia niczym czerwona płachta na rozwścieczonego byka. Motywująco. Równo kwadrans później warszawiacy ponownie skierowali futbolówkę między słupki i tym razem sędzia nie miał już żadnych wątpliwości.
Josue wypatrzył Matthiasa Johanssona, który zagrał wzdłuż pola karnego do Macieja Rosołka, a ten zachował się niczym rasowy snajper, bo z pół obrotu posłał piłkę między nogami bezradnie interweniującego Gostomskiego.
W taki oto mało efektowny, ale za to efektywny sposób Legia sięgnęła po trzeci komplet punktów z rzędu, dzięki czemu awansowała w tabeli już na dwunaste miejsce, dystansując strefę spadkową na odległość czterech oczek. Górnik zaś w dalszym ciągu pozostaje wśród grona trzech spadkowiczów.
jbro, PilkaNozna.pl