Ronaldo i Dybala dali Juventusowi wygraną
Nie było niespodzianki w ostatnim z trzech zaplanowanych na poniedziałek meczu Serie A. Juventus pokonał w delegacji Bolonię (2:0) i umocnił się na pozycji lidera tabeli.
Wynik spotkanie otworzył Cristiano Ronaldo (fot. Reuters)
Podopieczni Maurizio Sarriego przystępowali do spotkania na Stadio Renato Dall’Ara po przegranym finale Pucharu Włoch. Wola rehabilitacji i zmazania plamy w ekipie z Turynu była więc ogromna i można było w ciemno obstawiać, że od początku zobaczymy ofensywnie nastawiony i zmobilizowany Juventus.
Przedmeczowe przewidywania były słuszne, ponieważ Stara Dama od początku narzuciła przeciwnikowi swoje warunki. Minęło zaledwie kilka minut, a już było wiadomo, ze to Łukasz Skorupski, a nie Wojciech Szczęsny będzie miał więcej pracy.
Na otwarcie wyniku musieliśmy czekać do 23. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym Bolonii upadł Matthijs de Ligt i sędzia postanowił sprawdzić, czy wszystko w tej sytuacji odbyło się zgodnie z przepisami. Jak się okazało, arbiter dopatrzył się przewinienia i wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Cristiano Ronaldo, który bez żadnych problemów pokonał Skorupskiego strzałem w środek bramki.
Juventus poszedł za ciosem, a skoro swojego gola strzelił Ronaldo, to Paulo Dybala nie mógł być gorszy. Argentyńczyk został obsłużony znakomitym podaniem przez Federico Bernardeschiego i mając nieco wolnego miejsca, zdecydował się na strzał sprzed pola karnego. Trafił idealnie, a chociaż Łukasz Skorupski wyciągnął się jak długi, to nie zdołał sięgnąć futbolówki.
Po zmianie stron kolejnych goli już w tym meczu nie zobaczyliśmy. W doliczonym czasie gry do siatki trafił co prawda Ronaldo, ale jego trafienie nie mogło zostać uznane z powodu pozycji spalonej.
Juventus odniósł pewne zwycięstwo i dzięki wywalczonym trzem punktom umocnił się na pozycji lidera tabeli, wywierając tym samym presję na goniącym do Lazio Rzym.
gar, PiłkaNożna.pl