Remisowe starcie Milanu z Atalantą Bergamo
Jedyne piątkowe spotkanie włoskiej Serie A zakończyło się podziałem punktów. AC Milan zremisował z Atalantą Bergamo (1:1). Gospodarze wciąż liczą się w wyścigu o awans do europejskich pucharów, natomiast goście umocnili się na drugiej pozycji w tabeli.
Piękny gol Calhanoglu nie dał Milanowi zwycięstwa (fot. Reuters)
Piłkarze po obu stronach barykady mieli o co walczyć. Atalanta wciąż miała matematyczne szanse nawet na mistrzostwo, ale w klubie nikt nie ukrywał, że gdyby udało się zakończyć sezon na drugiej pozycji, to byłoby to wielkie wydarzenie. Zwycięstwo w Mediolanie mogło podopiecznych Gian Piero Gasperiniego przybliżyć do tego celu, jednak rozpędzony AC Milan także grał o wysoką stawkę.
Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy jeszcze przed upływem kwadransa objęli prowadzenie. Do rzutu wolnego z lewej strony pola karnego podszedł Hakan Calhanoglu, który mimo dość ostrego kąta zdecydował się na strzał. Jak się okazało, Turek uderzył znakomicie i udało mu się wrzucić piłkę za kołnierz bramkarzowi.
Rossoneri grali lepiej i wydawało się, że pójdą za ciosem. W 24. minucie to jednak Atalanta stanęła przed szansą na odpowiedź. Po faulu w polu karnym i weryfikacji wideo, arbiter wskazał na „wapno”, jednak Ruslan Malinovsky nie stanął na wysokości zadania, a jego strzał zdołał obronić Gianluigi Donnarumma.
Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Nie udało się z karnego, Atalanta dopięła swego z gry. Przytomnie w polu karnym Milanu odnalazł się Duvan Zapata, który dopadł do bezpańskiej piłki i tym razem nie pozwolił bramkarzowi udanie interweniować.
W drugiej połowie bramek na San Siro już nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się ostatecznie podziałem punktów.
gar, PiłkaNożna.pl