Real Madryt górą w El Clasico!
Real Madryt górą w 245. El Clasico. Piłkarze Zinedine Zidane nie zagrali arcydobrego spotkania, jednak wystarczyło to na pokonanie FC Barcelony 3:1 po golach Valverde, Ramosa oraz Modricia.
Piłkarze Realu Madryt znów cieszą się z wygranej nad odwiecznym rywalem (foto: Reuters / Forum)
Chyba nikt nawet nie marzył o takim początku spotkania. Już w piątej minucie Federico Valverde dał prowadzenie Realowi Madryt, 22-letni zawodnik otrzymał idealne, prostopadłe podanie od Karima Benzemy. Urugwajczyk tym samym miał przed sobą tylko i wyłącznie Neto i silnym uderzeniem pokonał brazylijskiego bramkarza.
Raptem kilka minut zajęło FC Barcelonie wyrównać stratę, do siatki trafiła gwiazda Blaugrany, Ansu Fati. Niespełna 18-letni zawodnik otrzymał świetne podanie od Jordiego Alby i bez większego problemu wychowanek Barcy skierował piłkę do siatki.
Pierwsza odsłona spotkania jak najbardziej mogła się podobać. Obie drużyny były bardzo aktywne, świetne okazje mieli zarówno Messi oraz Karim Benzema, jednak bardzo czujni między słupkami byli obaj bramkarza lub zwyczajnie brakowało skuteczności w wykończeniach akcji. Gra rzadko kiedy toczyła się w środkowej części boiska.
Nie zabrakło jednak kontrowersji. W 27. minucie Leo Messi był faulowany przez Casemiro. Sytuacja była dyskusyjna i powtórki wykazały kontakt między zawodnikami, jednak sędzia nie skorzystał nawet z VAR i nie miał zamiaru podyktować karnego dla gospodarzy.
Tuż po przerwie gospodarze ruszyli do ataku. Świetne okazje mieli Ansu Fati oraz Coutinho, hiszpański zawodnik uderzeniem po ziemi posłał piłkę tuż obok słupka bramki bramkarza Realu. Kilka minut później futbolówka po uderzeniu Coutinho otarła się o boczną siatkę.
W 62. minucie Clement Lenglet powalił Sergio Ramosa we własnym polu karnym, ciągnąc go za koszulkę. Arbiter początkowo wahał się z podyktowaniem rzutu karnego, jednak ostatecznie zdecydował się na weryfikację VAR.
José Sánchez Martínez obejrzał powtórkę akcji i wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł sam poszkodowany i wpakował piłkę do siatki.
Pod koniec spotkania do siatki trafił Luka Modrić, który pojawił się na boisku w drugiej części meczu. Chorwat otrzymał podanie od Viniciusa i statycznymi zwodami zmylił całą defensywę FC Barcelony oraz leżącego przed nim Neto. Chorwat wykreował pozycję strzelecką i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.
Mecz na Camp Nou mógł się podobać. Real Madryt miał przewagę nad FC Barceloną i jak najbardziej zasłużenie zapisuje na swoje konto trzy punkty w starciu z odwiecznym rywalem. Dla FC Barcelony to trzeci mecz ligowy z rzędu bez wygranej.
młan, PiłkaNożna.pl