Przejdź do treści
Raport „PLUSA”: Brazylia półtora roku przed mundialem

Ligi w Europie Świat

Raport „PLUSA”: Brazylia półtora roku przed mundialem

Powstające powoli stadiony, słabnąca pozycja w świecie futbolu, deficyt gwiazd i wielkie nadzieje pokładane w osobie nowego selekcjonera – tak w skrócie wygląda Brazylia kilkanaście miesięcy przed własnym mundialem.

ZBIGNIEW MUCHA

Na razie Brazylijczycy definitywnie uporali się tylko z jedną sprawą – wyborem maskotki. Pancernik kulowaty o imieniu Fuleco będzie graficznym znakiem mundialu w 2014 roku. Nazwę wybrano w głosowaniu, w którym wzięło udział ponad 1,7 miliona ludzi. Nie obyło się jednak bez kłopotów. Wielu kibiców nie zaznaczyło żadnej propozycji, dając do zrozumienia, że wszystkie są do niczego. Co więcej, ustawione w miastach maskotki-pancerniki były na znak protestu niszczone przez wandali. Ostatecznie jest więc Fuleco (połączenie słów futebol, czyli piłka nożna i ecologia, czyli ekologia), ale jego wybór nie był wcale największym kłopotem organizatorów imprezy.

Ogólna sytuacja trochę się co prawda uspokaja, ale już w połowie 2011 roku zaniepokojony szef FIFA Sepp Blatter musiał grozić palcem: – Przypominam moim brazylijskim kolegom, że mundial jest „jutro”, a nie „pojutrze”, jak być może im się wydaje. Republika Południowej Afryki, która organizowała ostatnie mistrzostwa globu, trzy lata przed ich inauguracją była lepiej przygotowana niż będąca na tym samym etapie Brazylia.

A gdzie Morumbi?

Dziś można już chyba założyć, że gospodarze zdążą na czas z budową, względnie modernizacją, przynajmniej stadionów. Nie jest idealnie, ale na alarm bić również nie trzeba. Wystarczy przecież przypomnieć sobie, kiedy finiszowały prace związane z polskimi arenami Euro 2012. Tymczasem na razie, niemal dokładnie półtora roku przed MŚ, oddano do użytku dwa nowe stadiony, jako pierwszy, w obecności pani prezydentowej Dilmy Rousseff, obiekt w Fortalezie. – To milowy krok w całym procesie – skomentował wreszcie zadowolony z roboty gospodarzy szef FIFA Sepp Blatter.

Budowa 67-tysięcznej areny Castelao kosztowała 190 milionów euro. Na tym obiekcie rozegranych zostanie sześć spotkań mundialu łącznie z jednym z ćwierćfinałów. Gotowy jest już także Mineirao, czyli ponad 60-tysięczny obiekt w Belo Horizonte, miejscu między innymi jednego z półfinałów. – Myślę, że możemy go porównać do londyńskiego Wembley czy Allianz Arena w Monachium. To jeden z najlepszych obiektów na świecie – powiedział Carlos Alberto Parreira, trener mistrzów świata z 1994 roku.

(…)

Cały artykuł w najnowszym wydaniu miesięcznika Piłka Nożna PLUS!

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 46/2024

Nr 46/2024