Ranking talentów 2019. Złoty chłopiec i inni
Jak co roku, piłkarze z pierwszych miejsc rankingu „Piłki Nożnej” Europa U-21, w tym wydaniu prezentującego najlepszych futbolistów urodzonych w roku 1998 i później grających w klubach naszego kontynentu, to już seniorzy pełną gębą, otrzaskani w bojach o najwyższą stawkę, zaś ci z pozycji najniższych – żółtodzioby, które ledwie się w profesjonalnym futbolu pokazały, bądź talenty z lekka niegdyś przeszacowane. I na tym także, mamy nadzieję, polega jego wartość, że pozwala zobaczyć danych graczy właśnie na tle rówieśników. Ranking ukazał się w świątecznym numerze „PN”, kiedy jeszcze kilku zawodników, jak np. Haland czy Olmo było przed zmianą barw klubowych.
Zasady pozostają niezmienne od lat: nie określamy liczby graczy wyróżnionych na każdej pozycji, by na słabo obsadzonych listach na siłę nie umieszczać piłkarzy, którzy naprawdę niczego jeszcze nie pokazali, a z drugiej strony, by nie pomijać zawodników wartych wzmianki i uważnego oglądania z lepiej obsadzonych miejsc. Doceniamy wyłącznie dokonania w futbolu seniorskim, stąd też brakuje kilku zawodników z finałowej czterdziestki plebiscytu „Tuttosport” – Golden Boy, najbardziej prestiżowego notowania dotyczącego młodych piłkarzy, którzy na razie udowodniają jedynie to, że są lepsi od rówieśników, co jednak niewiele oznacza.
Tu od razu uwaga, dotycząca o wiele bardziej znaczącej rozbieżności między naszym rankingiem a tym włoskiego dziennika. Otóż, jak wiadomo, tam laureatem za rok 2019 został Joao Felix, Portugalczyk z Atletico Madryt, co u piłkarskich komentatorów nie wzbudziło protestów, raczej cały futbolowy światek zgodził się, że to laur trafnie przyznany. No więc właśnie – nie cały, bo u nas Joao Felixa nie ma nawet w jedenastce młodych gwiazd europejskiego futbolu. Dopiero bowiem trzeźwe zestawienia tego, czego dokonał on i czego dokonali rówieśnicy pozwala zobaczyć, że od niektórych panicz Joao jest na razie słabszy; choć droższy, to mniej piłkarsko wartościowy. Przypomina wciąż wielkie jajo z grubą skorupką, przez którą nie da się dostrzec, co tak naprawdę jest w środku: środkowy napastnik, drugi napastnik, skrzydłowy, ofensywny pomocnik? Tymczasem wielu młodych zawodników już zdecydowanie się wykluło i nawet wyrosło na dorodne ptaszyska.
Rzadko zdarza się nam umieścić w tym gronie jakiegoś Polaka, choć wypatrujemy takich, wytężając wzrok. Tym razem jednego udało nam się dostrzec gdzieś w dalszym szeregu, po czym po protekcji przesunęliśmy go kilka rzędów do przodu. To Krystian Bielik, jedyny sklasyfikowany zawodnik nie grający w ekstraklasie danego kraju, lecz na jej zapleczu. Niech usprawiedliwieniem tego kumoterstwa będą niezłe występy Bielika w dorosłej reprezentacji Polski. Warto go umieścić także po to, by zobaczyć, jak wielu zdolniejszych odeń graczy z jego pozycji biega po europejskich boiskach.
BRAMKARZE
1. Gianluigi DONNARUMMA (99, Milan, Włochy, 1), 2. Alban LAFONT (99, Nantes, Francja, 2), 3. Justin BIJLOW (98, Feyenoord, Holandia, 6), 4. Andrij ŁUNIN (99, Valladolid, Ukraina, 5), 5. DANI MARTIN (98, Betis, Hiszpania, -), 6. Luis MAXIMIANO (99, Sporting CP, Portugalia, -).
To jeszcze nie ostatni rok trwającego już dosyć długo panowania Donnarummy. Co u niego? Krótko mówiąc, nic nowego, stara bida we wciąż szukającym swojej tożsamości Milanie, z którego czas by było się ewakuować. Zapewne więcej radości sprawia mu dziś granie dla reprezentacji Włoch. Drugiemu na liście, Lafontowi, zmienił się klub, wrócił z Serie A do Ligue 1, a konkretnie z Fiorentiny do Nantes, co awansem sportowym nie jest. Bijlow, podobnie jak mimo wszystko poprzednik, okrzepł w zawodowym futbolu i prędko się go z bramki nie wygoni. Łunin ma natomiast wciąż pecha polegającego na tym, że bramkarz klubu, do którego wypożycza go Real, rozgrywa sezon życia. Teraz jego wrogiem jest Jordi Masip z Valladolid. Także Daniemu Martinowi palców obu dłoni wystarczyłoby do podliczenia występów w 2019 roku. Ale przynajmniej siedzą na ławkach. Jeśli jakiegoś zawodnika można w takiej klasyfikacji umieścić na podstawie jednego występu, to właśnie kogoś takiego jak Maximiano. Znienacka pojawił się w jedenaste Sportingu na mecz Ligi Europy z PSV i bronił tak niesamowicie, że Szczęsny ani Alisson niczego nie zrobiliby lepiej od niego. Uwaga: wielki talent!
PRAWI OBROŃCY
1. Trent ALEXANDER-ARNOLD (98, Liverpool, Anglia, 1), 2. Achraf HAKIMI (98, Borussia Dortmund, Maroko, 2), 3. Reece JAMES (99, Chelsea, Anglia), 4. EMERSON (99, Betis, Brazylia, -), 5. Sergino DEST (00, Ajax, Stany Zjedoczone, -), 6. Juan FOYTH (98, Tottenham, Argentyna, -), 7. Kelvin Amian ADOU (98, Toulouse, Francja, 6), 8. Moussa WAGUE (98, Barcelona, Senegal, 4), 9. PEDRO PORRO (99, Valladolid, Hiszpania, 7), 10. Tomas TAVARES (01, Benfica, Portugalia, -).
Alexander-Arnold to jeden z tych zawodników, którzy nie mają już nic wspólnego ani z juniorskim futbolem, ani ze słowem: rozwój, gdyż są w wieku 21 lat w pełni, okazale, rozwinięci. Być może jest na swej pozycji najlepszy na świecie. Hakimi postępuje za nim w odległości paru kroków. W tym sezonie częściej niż na lewej stronie gra na prawej. Nabył równości, przewidywalności, dziś nawet gdy Borussia ma słabszy okres, z czego jest znana, on gra bardzo dobrze. Klub z Westfalii chciałby go zatrzymać, ale to marzenie ściętej głowy, Marokańczyk latem wróci do Realu i Dani Carvajal będzie miał problem. James jest zawodnikiem w innym typie niż chętnie dobiegający do linii końcowej albo nawet atakujący pole karne rywali zdobywcy pierwszego i drugiego miejsca. To mianowicie dodatkowy rozgrywający, coś w podobie Daniego Alvesa z Barcelony. Ogląda się go z przyjemnością, gdyż błyszczy i techniką i inteligencją, wielka przyszłość przed nim. Plan zastąpienia Alvesa w Barcelonie ma natomiast Emerson, kupiony na spółkę przez ten klub i przez Betis, w którym aktualnie z powodzeniem występuje. To gracz, którego ambicją jest panowanie nad całą przestrzenią wzdłuż powierzonej jego pieczy linii bocznej i coraz częściej, dzięki szybkości, wydolności i inteligencji udaje mu się ten śmiały plan wcielać w życie. Dalej zawodnicy, o których nie ma się co rozpisywać, gdyż, przy swoich zaletach, mają wciąż wiele wad i nie zrobili w minionym roku jakiegoś konkretnego postępu. Tylko ostatni Tavares domaga się wzmianki, gdyż jest to ten sam przypadek co Maximiano: jeden mecz w pucharach i wiadomo, że mamy do czynienia z gościem o olbrzymich możliwościach.
ŚRODKOWI OBROŃCY
1. Matthijs DE LIGT (99, Juventus, Holandia, 2), 2. Jules KOUNDE (98, Sevilla, Francja, -), 3. Benoit BADIASHILE (01, Monaco, Francja, -), 4. Boubacar KAMARA (99, Olympique Marsylia, Francja, 10), 5. Nehuen PEREZ (00, Famalicao, Argentyna, -), 6. Dayot UPAMECANO (98, RB Lipsk, Francja, 5), 7. Malang SARR (99, Nice, Francja, 6), 8. Karim SALISU (99, Valladolid, Ghana, -), 9. Dan-Axel ZAGADOU (99, Borussia Dortmund, Francja, 3), 10. EDER MILITAO (98, Real, Brazylia, 11), 11. Alessandro BASTONI (99, Inter, Włochy, -), 12. Perr SCHUURS (99, Ajax, Holandia, -), 13. Reece OXFORD (98, Augsburg, Anglia, -) 14. Ozan KABAK (00, Schalke 04, Turcja, -), 15. Ibrahima KONATE (99, RB Lipsk, Francja, 8), 16. Timothy FOSU- MENSAH (98, Fulham, Holandia, 14).
De Ligt rozwinął się cudownie, w 2019 roku rósł w oczach, dosłownie z meczu na mecz, co tydzień przesuwając swój sufit. Ktoś powiedział, że czegoś jeszcze nie umie, ma jakieś braki, a po krótkim czasie już to było nieaktualne, bo eliminował niedoskonałości. Juventus to był dla niego bardzo dobry wybór, miał się tam od kogo uczyć i wykorzystał sposobność. Dziś jest stoperem kompletnym. Kounde w błyskawicznym tempie podbił Primera Division. Monchi może być dumny z gry tego młodego Francuza: jeszcze raz okazało się, że na tamtejszym rynku nikt nie ma lepszego rozeznania niż dyrektor Sevilli. Kounde w Hiszpanii okazał się graczem technicznym i świetnie się ustawiającym. Potężny Badiashile poważne granie zaczął w styczniu 2019 roku i od tego czasu wyrobił sobie mocną pozycję o boku Kamila Glika w Monaco. Coraz lepiej ustawia się na boisku, idzie ostro do przodu. Kamara nie sięga nawet 180 centymetrów, więc jego przyszłość jest chyba w linii pomocy, w której ostatnio często gra. Ładnie się rozwija, czego nie można powiedzieć o dwóch niezwykle utalentowanych zawodnikach, którzy jakby stanęli w miejscu. Trzeba wierzyć, że gibcy, doskonale wyszkoleni i inteligentni Upamecano oraz Sarr w 2020 dołączą do elity stoperów w kategorii open. Na razie wyżej od nich trzeba umieścić także Pereza, który jest ostoją defensywy rewelacyjnego Famalicao.
Salisu dostał w Valladolid szansę po odejściu do Espanyolu Fernando Calero i dziś o tym drugim nie mówi nikt, a o Ghańczyku – każdy. To obrońca czyszczący wszystko po partnerach, grający z olbrzymim poświęceniem, obdarzony intuicją stopera. Zagadou stracił prawie całą jesień, ale w grudniu wrócił do składu Borussii i zagrał dwa takie mecze, że na ich tylko podstawie powinien być na drugim miejscu tej listy, jedynie za De Ligtem. Za rok wróżymy mu miejsce w jedenastce młodych gwiazd Europy, bo możliwości ma przeogromne. Militao zapewne byłby wyżej, gdyby nie odszedł do Realu Madryt, gdzie ma przed sobą Sergio Ramosa i Raphaela Varane’a. Gra więc mało, ale kiedy gra, nie zawodzi, choć też nie zachwyca. Bastoni także ma silną konkurencję, jednak trener Interu często widzi go w roli lewego kryjącego defensora, która jest dla niego chyba idealna. Reszta zawodników to zdolne, ale jeszcze bardzo nieokrzepnięte dzieciaki.
LEWI OBROŃCY
1. Renan LODI (98, Atletico, Brazylia), 2. Marc CUCURELLA (98, Getafe, Hiszpania, 6), 3. Luca PELLEGRINI (99, Cagliari, Włochy, -), 4. Alphonso DAVIES (00, Bayern, Kanada, -), 5. Pervis ESTUPINAN (98, Osasuna, Ekwador, -), 6. Domagoj BRADARIĆ (99, Lille, Chorwacja, -), 7. Tyrell MALACIA (99, Feyenoord, Holandia, -), 8. Michel SADILEK (99, PSV, Czechy, -).
Lodi przybył do Europy nieco surowy, ale Cholo Simeone wziął go w obroty i błyskawicznie zrobił z niego lewego obrońcę totalnego, który już zadebiutował w reprezentacji Canarinhos i zdaniem tamtejszych mediów powinien mieć plac na lewej obronie. Cucurella coraz częściej gra w pomocy; niestety, bo jako lewy obrońca może osiągnąć klasę światową, a jako skrzydłowy sufit ma znacznie niżej. Pellegrini to motor napędowy rewelacyjnego Cagliari, do którego wypożyczył go Juventus. Davies późną jesienią rozegrał kilka zjawiskowych – pod obiema bramkami – meczów w Bayernie, co trzeba docenić. Estupinan to najlepiej centrujący młody zawodnik Europy, w lewej nodze ma naprawdę coś magicznego, co sprawia, że jego dośrodkowania są wyjątkowe, kopnięta przezeń piłka leci po oryginalnej trajektorii i dociera prosto na głowę adresata. Do tego jest szybki, ale ma zaległości taktyczne. Bradarić to przede wszystkim solidność, Malacia – nieprzewidywalność, a przesunięty niedawno z ataku Sadilek – wszędobylskość.
POMOCNICY COFNIĘCI
1. Lisandro MARTINEZ (98, Ajax, Argentyna, -), 2. Matteo GUENDOUZI (99, Arsenal, Francja, 2), 3. Sandro TONALI (00, Brescia, Włochy), 4. FLORENTINO Luis (99, Benfica, Portugalia, -), 5. Amadou HAIDARA (98, RB Lipsk, Mali, 10), 6. Teun KOOPMEINERS (98, AZ, Holandia, -), 7. Idrissa DOUMBIA (98, Sporting CP, WKS, -), 8. Tom DAVIES (98, Everton, Anglia, 3), 9. Dennis GEIGER (98, Hoffenheim, Niemcy, 5), 10. Dominik SZOBOSZLAI (00, Salzburg, Węgry, -), 11. Boubakary SOUMARE (99, Lille, Francja, -), 12. Weston McKENNIE (98, Schalke 04, Stany Zjednoczone, 8), 13. Jon MONCAYOLA (98, Osasuna, Hiszpania, -), 14. Michael CUISANCE (99, Bayern, Francja, -), 15. Aurelien TCHOUAMENI (00, Bordeaux, Francja, -), 16. Yangel HERRERA (98, Granada, Wenezuela, -), 17. Manuel LOCATELLI (98, Lecce, Włochy, -), 18. FRAN BELTRAN (99, Celta Vigo, Hiszpania, 9), 19. Arne MEIER (99, Hertha Berlin, Niemcy, 11), 20. Krystian BIELIK (98, Derby, Polska, -).
Tutaj triumfator jest relatywnie najsłabszy, no bo co w sobie z gwiazdy ma Argentyńczyk Martinez – ten z Ajaksu? Niewiele, ale jednak trzeba docenić klasę i pewność z jaką wypełnia obowiązki. Taktycznie jest świetnie zorganizowany, a to na tej pozycji rzecz kluczowa. Guendouzi nie pozbył się pewnej niezdrowej juwenalności na boisku, Unai Emery zostawiał mu na boisku chyba zbyt wiele swobody. Tonali gra w słabej Brescii, ale Roberto Mancini trzy razy dał mu zagrać jesienią w reprezentacji Włoch! Niektórzy porównują go z Odegaardem, być może poświęci się wkrótce grze bardziej ofensywnej. Florentino to wynalazek Bruno Lage, na którym Benfica zarobi sporo grosza, bo można go określić jako nowego Casemiro. Haidara ma trudną jesień w Lipsku, są od niego lepsi pomocnicy, ale kilka spotkań rozegrał znakomicie. Koopmeiners jest na boisku elegancki i precyzyjny, Doumbia zaś bezlitosny, ale i kreatywny pod odzyskaniu piłki. Davis i Geiger rozczarowali nas swą grą w 2019 roku, bo zamiast się rozwijać, zaczęli się zwijać. Szoboszlai świetnie przejął w Salzburgu rolę Haidary. Soumare to może być nowy Naby Keita. McKennie to dziś typowy łatacz dziur, a możliwości ma przecież większe. Moncayola zasadą swej gry uczynił bezpieczeństwo, co podoba się trenerowi Osasuny, jednak gdy dostanie piłkę, umie z nią rączo pomknąć na bramkę rywali. Cuisance ma taki sam problem jak Militao – zbyt szybko poszedł do wielkiego klubu i mało gra. Tchouameni to kawał byka, a Herrera ma potężny strzał. Locatelli wraca na listę, bo choć za słaby na Milan, świetnie odnajduje się w Sassuolo. Beltran i Meier to dwaj kieszonkowi, grający z tyłu playmakerzy, którzy jednak zrobili ostatnio duży krok wstecz. I właśnie za nimi wszystkimi dopiero możemy umieścić Bielika.
OFENSYWNI POMOCNICY
1. Kai HAVERTZ (99, Bayer Leverkusen, Niemcy, 1), 2. Mason MOUNT (99, Chelsea, Anglia, -), 3. Nicolo ZANIOLO (99, AS Roma, Włochy, 15), 4. Martin ODEGAARD (98, Real Sociedad, Norwegia, -), 5. Douglas LUIZ (98, Aston Villa, Brazylia, -), 6. Jonathan IKONE (99, Lille, Francja, -), 7. Dani OLMO (98, Dinamo Zagrzeb, Hiszpania, -), 8. Eljif ELMAS (99, Napoli, Macedonia Płn., -), 9. Yari VERSCHAEREN (01, Anderlecht, Belgia, -), 10. Dejan KULUSEVSKI (00, Parma, Szwecja, -), 11. Mason GREENWOOD (01, Manchester United, Anglia), 12. Phil FODEN (00, Manchester City, Anglia, 12), 13. OSCAR Rodriguez (98, Leganes, Hiszpania, -), 14. Jeff REINE-ADELAIDE (98, Olympique Lyon, Francja, -), 15. Takefusa KUBO (01, Mallorca, Japonia, -), 16. Ahmed KUTUCU (00, Schalke 04, Turcja, -), 17. Carles ALENA (98, Barcelona, Hiszpania, -), 18. Ianis HAGI (98, Genk, Rumunia, -), 19. GEDSON FERNANDES (99, Benfica Lizbona, Portugalia, 11).
Pierwszą czwórkę można by umieścić w dowolnej kolejności, dziś trudno nawet powiedzieć, który z graczy ją tworzących posiada największy talent. Havertz ma znakomitą technikę, unikalny wręcz ciąg na bramkę i jeszcze pancerne warunki fizyczne. Mount dysponuje zdolnością do znajdowania na boisku mysich dziur i przetykania przez nie akcji zespołu. Zaniolo uwielbia drybling, wiatr we włosach – często zresztą grywa jako skrzydłowy. Odegaard to elegancka dziesiątka, taka trochę staromodna, ale przez to zjawiskowo piękna.
Futboliści z dalszych pozycji tym asom mogliby czyścić buty, chociaż też przecież sroce spod ogona nie wypadli. Douglas Luiz to naprawdę silna postać w drugiej linii Aston Villi, zawodnik tyleż techniczny, co fizyczny i taktyczny. Ikone gra w klubie jako cofnięty napastnik tylko dlatego, że ma za partnera Osimhena, ale zapewne zostanie kiedyś typową dziewiątką, bo jest szybki i zdecydowany, za to o rozgrywaniu ma mgliste pojęcie. Jego pozycję na naszej liście podnosi to, że Didier Deschamps dołączył go do zespołu mistrzów świata, a on się w nim znakomicie odnalazł! Olmo zapewne niebawem wróci do Hiszpanii na przysłowiowym białym koniu, to bowiem talent na miarę Davida Silvy. Elmas i Verschaeren to także talenty czystej wody, piłkarze widzący na boisku naprawdę wiele, szybcy w myśleniu i działaniu. O Kulusevskim mówi się, że przypomina samego Kevina De Bruyne’a! Greenwood to z kolei kopia imiennika Mounta. Foden powinien iść z MC na wypożyczenie, żeby wreszcie sobie porządnie pograć, bo na razie jest to typowy kozak na ostatni kwadrans. Oscar, wychowanek Realu, poznaje życie w Leganes i trzeba przyznać, że robi się z niego poważny zawodnik. Reine-Adelaide nie lubi tracić z oczu bramki rywala i to zmusza do zastanowienia, jaka jest dla niego optymalna pozycja. Kubo w Mallorce daje przebłyski wielkiej klasy. Kutucu to prawdziwy dzik, któremu jednak piłka nie przeszkadza w grze. Alena potrafił z niejakim powodzeniem wcielić się nawet w rolę lidera pomocy Barcelony, ale jednak trzeba go na razie wypożyczyć. Wszechstronnie utalentowany Hagi stanie się wkrótce bohaterem rynku transferowego. Gedson zaliczył ostry zjazd.
SKRZYDŁOWI
1. Jadon SANCHO (00, Borussia Dortmund, Anglia, 3), 2. Christian PULISIC (98, Chelsea, Stany Zjednoczone, 4), 3. Justin KLUIVERT (99, Roma, Holandia, 10), 4. Samuel CHUKWUEZE (99, Villarreal, Nigeria, -), 5. RODRYGO (01, Real Madryt, Brazylia, -), 6. Moussa DIABY (99, Bayer, Francja, 19), 7. VINICIUS (00, Real Madryt, Brazylia, 23), 8. Javairo DILROSUN (98, Hertha, Holandia, 8), 9. Ansou FATI (02, Barcelona, Hiszpania, -), 10. Hossem AOUAR (98, Olympique Lyon, Francja, 5), 11. Josip BREKALO (98, Wolfsburg, Chorwacja, 14), 12. Jacob Bruun LARSEN (98, Borussia Dortmund, Dania, 9), 13. Patson DAKA (98, Salzburg, Zambia, -), 14. Ferran TORRES (00, Valencia, Hiszpania, -), 15. Moussa DJENEPO (98, Southampton, Mali, 12), 16. Krepin DIATTA (99, Brugge, Senegal, -), 17. Ismaila SARR (98, Rennes, Francja, 21), 18. Ridle BAKU (98, Mainz, Niemcy, 24), 19. Mohamed IHATTAREN (02, PSV, Maroko, -), 20. KANG-IN Lee (01, Valencia, Korea Płd., -), 21. Luis SINISTERRA (99, Feyenoord, Kolumbia, -), 22. Johannes EGGESTEIN (98, Werder, Niemcy, 25), 23. Musa BARROW (98, Atalanta, Gambia, -), 24. Diego LAINEZ (00, Betis, Meksyk, -), 25. Hannes WOLF (99, RB Lipsk, Austria, -).
Tradycyjnie jest to najliczniej obsadzona pozycja, bo na niej dyscyplina taktyczna ma najmniejsze znaczenie. Sancho i Pulisic o dwie długości odsadzili rywali. Pierwszego chciałoby się zobaczyć w parze z Leo Messim; istnieje spore prawdopodobieństwo, że mówią tym samym piłkarskim językiem. Pulisic zaś swą aktywnością, witalnością przenosi grę Chelsea na inny, wyższy poziom. Gdy ma gorszy dzień, od razu to widać po zespole.
Kluivert nie jest jeszcze piłkarzem gotowym, ale się rozwija. Jego przykład pokazuje, jak ważne jest dla zawodnika na jego etapie kariery znalezienie zespołu, w którym się na niego stawia, wybacza błędy, daje szansę po nieudanym meczu. Chukwueze przedryblować umie każdego, teraz przydałby mu się klub stawiający swym asom większe wymagania niż Villarreal. Rodrygo dzięki chłodnej głowie i ogólnej dojrzałości szybko wszedł do jedenastki Realu, robi w niej dokładnie to, co trzeba i co umie. Inaczej – lepiej wyposażony przez naturę Vinicius, który akurat ma słaby strzał i czyni wszystko, żeby ów minus jak najmocniej wyeksponować. Z nich dwóch złożyłoby się jednego gracza już dziś światowej klasy. Między nimi żywa torpeda z Bayeru – Diaby, za nimi żywa torpeda z Herthy – Dilrosun, a jeszcze dalej rewelacyjny Fati z Barcelony, który wystartował do dorosłej kariery niczym Rodrygo, po czym jednak powędrował na ławkę, gdy formę złapali wszyscy gwiazdorzy linii ataku Barcelony. Aouar, Brekalo i Bruun Larsen zatrzymali się w rozwoju, ale na dosyć wysokim już poziomie, natomiast Daka zrobił gigantyczny krok do przodu. W tym Salzburgu to jednak mają świetnych skautów! Ferran Torres świetnie kończy akcje Valencii, ma naprawdę potężne uderzenie z dystansu, Djenepo natomiast dysponuje w nodze istnym pokrętłem, mają z nim problemy najlepsi obrońcy Premier League. Niebawem świat usłyszy o Ihattarenie, który technikę, szybkość i polot łączy z dojrzałością.
NAPASTNICY
1. Kylian MBAPPE (98, Paris SG, Francja, 1), 2. Erling HAALAND (00, Salzburg, Norwegia, -),3. JOAO FELIX (99, Atletico, Portugalia, -), 4. Victor OSIMHEN (98, Lille, Nigeria, -), 5. Donyell MALEN (99, PSV, Holandia, -), 6. Moise KEAN (00, Everton, Włochy, -), 7. Andrea PINAMONTI (99, Genoa, Włochy, -), 8. Josh MAJA (98, Bordeaux, Nigeria, -), 9. Jonathan DAVID (00, Gent, Stany Zjednoczone, -), 10. Patrick CUTRONE (98, Wolverhampton, Włochy, 5), 11. Alexander ISAK (99, Real Sociedad, Szwecja, 16), 12. Rafael LEAO (99, Milan, Portugalia, -), 13. Dusan VLAHOVIĆ (00, Fiorentina, Serbia).
Pierwsze miejsce Mbappe nie podlega dyskusji i nie wymaga uzasadnienia, natomiast teza, że Haaland jest dziś lepszy od Felixa na pewno brzmi kontrowersyjnie, zwłaszcza z tego powodu, że liga austriacka nie umywa się do hiszpańskiej. Porównajmy jednak dorobek bramkowy obu tych zawodników. Haaland strzelił 16 goli w lidze austriackiej i 8 w Lidze Mistrzów, Felix odpowiednio 2 i 1… Norweg to nowy Benzema, nowy Lewandowski i nowy Ibrahimowić w jednej osobie, bo ma cechy wszystkich tych napastników. Osimhen bierze na plecy rywala, wlecze go za sobą w pole karne i strzela gola – taką ma siłę. Uwielbiający dużo biegać Malen znakomicie wprowadził się do reprezentacji Holandii. Kean, nowy Didier Drogba z kolei, też już zagrał w dorosłym zespole włoskim, natomiast przenosiny do Evertonu na razie nie wychodzą mu na korzyść. Na drodze do reprezentacji Włoch może go wyprzedzić szybki i skoczny Pinamonti.
Maja i David mają dużo talentu, ale trzeba poczekać jeszcze z rok, żeby powiedzieć, co może z nich wyrosnąć. Oby się nie okazało, że będzie z nimi, jak z Cutrone, który wystrzelił niczym z procy, po czym zaczął od razu gasnąć jak sierpniowa gwiazda. Isak ma duży kłopot z wywalczeniem miejsca w składzie Realu Sociedad, a grę Leao w Milanie można skwitować porzekadłem, że dużo dymu, mało ognia. Vlahović (190 cm) to na razie napastnik rosły, ale patrząc na niego nie można wykluczyć, że kiedyś stanie się też wielki.
Za konsultacje i wskazówki dziękuję redakcyjnym kolegom: Zbigniewowi Mrozińskiemu, Tomaszowi Lipińskiemu i Pawłowi Gołaszewskiemu.
LESZEK ORŁOWSKI
TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (nr 52-53/2019)