Raków wygrywa na Reymonta
Raków Częstochowa grał do końca, wykorzystał błędy Wisły Kraków i wywozi komplet punktów z małopolski. Piłkarze Papszuna pokonali Wisłę Kraków 2:1.
Raków Częstochowa wygrywa w Krakowie (fot. 400mm.pl)
Wisła Kraków od pierwszych minut wyglądała lepiej na tle Rakowa. Już w 13. minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, fantastycznym uderzeniem popisał się Kliment, jednak Trelowski końcówkami palców sparował piłkę na słupek. Futbolówka trafiła jeszcze pod nogi Kuveljicia, jednak piłkarz Wisły z ostrego kąta mocnym uderzeniem ponownie obił słupek.
W 24. minucie krakowianie już prowadzili, Yaw Yeboah popisał się indywidualną akcją. Wykorzystał swoją szybkość i przebiegł z piłką niemalże całą połowę rywala, ghański piłkarz sprytnym uderzeniem po ziemi skierował piłkę do siatki i na zegarze pojawił się wynik 1:0.
Raków podobnie jak w poprzednich meczach miał trudności z konstruowaniem akcji pod bramką przeciwnika. Gracze z Częstochowy mieli kilka sytuacji do zdobycia gola, jednak było to wynikiem szczęścia i przede wszystkim brakowało skuteczności w oddawanych strzałach. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0 na korzyść Wisły Kraków.
Po przerwie Wisła grała w przewadze jednego zawodnika. Czerwoną kartkę otrzymał w 51. minucie otrzymał Papanikolaou. Gracz Rakowa kopnął jednego z piłkarzy Wisły i sędzia Jakubik po konstultacji VAR wyrzucił piłkarza z boiska.
Gospodarze nie potrafili wykorzystać przewagi. Po solidnej, pierwszej połowie w drugiej z minuty na minutę gaśli. W 61. minucie Marcin Cebula wyrównał wynik, zawodnik Rakowa huknął jak z armaty i nieomal rozerwał siatkę bramki na stadionie w Krakowie. Młody bramkarz Białej Gwiazdy nie miał kompletnie żadnych szans w tej sytuacji.
Im bliżej końca, tym Wisła grała gorzej. Raków natomiast wykorzystywał niemoc swojego przeciwnika i grał odważniej. W 79. minucie Vladislavs Gutkovskis dał częstochowianom prowadzenie. Łotysz strącił nogą piłkę po dośrodkowaniu Iviego i trafił do siatki.
Piłkarze Marka Papszuna utrzymali prowadzenie do końca podstawowego czasu gry i wywożą z Krakowa komplet punktów. Wisła Kraków po raz pierwszy w tym sezonie doznała goryczy porażki.