Eliminacje do mistrzostw Europy weszły w decydującą fazę. Kolejne drużyny meldują się na turnieju głównym, inne wciąż muszą walczyć o cenne punkty. Następne zmagania będziemy mogli śledzić w piątkowy wieczór, a przynajmniej kilka z zaplanowanych na dziś spotkań zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Finowie bliscy historycznego awansu (fot. Reuters)
Swoje mecze rozegrają m.in. drużyny, które zapewniły już sobie udział w EURO 2020, a podczas samych finałów będą chciały odegrać sporą rolę, a więc Hiszpania i Włochy.
Wszystko wskazuje na to, że w przypadku Hiszpanii kibice mogą się spodziewać spacerku ze strony swoich pupili. La Furia Roja podejmie przed własną publicznością Maltę i każdy inny wynik od pewnego zwycięstwa gospodarzy zostanie przyjęty jako dość spora niespodzianka.
Lokalne media donoszą, że selekcjoner da w tym spotkaniu pograć piłkarzom, których chciałby sprawdzić w kontekście przyszłorocznego turnieju, jednak rotacja nie powinna raczej dotknąć Sergio Ramosa. Kapitan reprezentacji pobił w październiku rekord Ikera Casillasa pod względem meczów rozegranych w kadrze i przeciwko Malcie będzie chciał dołożyć na swoje konto kolejny występ w zespole narodowym.
Jeśli zaś chodzi o Włochów, to tych czeka dużo cięższa przeprawa. Podopieczni Roberto Manciniego zagrają na wyjeździe z Bośnią i Hercegowiną, a warto pamiętać, że jest to teren, gdzie nawet najmocniejszym zespołom kontynentu gra się ciężko. Jeżeli dodamy do tego fakt, że Bośniacy cały czas mają szanse na awans i każdy punkt będzie dla nich na wagę złota, to można w ciemno zakładać, że piłkarzy z Italii czeka niezwykle gorący wieczór.
Co ważne, Bośniacy w momencie rozpoczęcia swojego meczu będą już wiedzieć jakim wynikiem zakończyło się starcie Finów z piłkarzami z Liechtensteinu. Jeśli drużyna z dalekiej północy wygra, wtedy zagwarantuje sobie historyczny awans. Byłoby to wydarzenie absolutnie bez precedensu, ponieważ piłkarze z Finlandii jeszcze nigdy nie mieli okazji występować na imprezie tej rangi co mistrzostwa Europy. W Helsinkach bardzo mocno liczą na najlepszego strzelca swojego zespołu, gwiazdę Norwich City, Teemu Pukkiego, który zdobył w eliminacjach siedem goli.
Najwięcej emocji powinniśmy się spodziewać po starciu Rumunów i Szwedów. Obie drużyny dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt, co oznacza, że piątkowe starcie może przesądzić o tym, kto zajmie miejsce za plecami Hiszpanów i wywalczy bilet na EURO. W pierwszym meczu tych drużyn górą byli piłkarze Trzech Koron, którzy wygrali (2:1).
Piątkowe mecze eliminacyjne:
> Armenia – Grecja (18:00)
> Finlandia – Liechtenstein (18:00)
> Norwegia – Wyspy Owcze (18:00)
> Bośnia i Hercegowina – Włochy (20:45)
> Dania – Gibraltar (20:45)
> Hiszpania – Malta (20:45)
> Rumunia – Szwecja (20:45)
> Szwajcaria – Gruzja (20:45)
gar, PiłkaNożna.pl