Przyszłość Piątka bliska wyjaśnieniu
Coraz bliżej końca stycznia, a wciąż przyszłość Krzysztofa Piątka jest dużą niewiadomą. Wszystko jednak wskazuje, że najbliższe dni będą decydujące i w następnym tygodniu zakończy się saga transferowa z Polakiem w roli głównej.
Krzysztof Piątek wciąż bez klarownej przyszłości (foto: Reuters)
Wczoraj minął równo rok, odkąd AC Milan oficjalnie potwierdził zakontraktowanie Krzysztofa Piątka. Różnorako można ocenić ten okres w wykonaniu polskiego zawodnika, jednak inaczej wyobrażaliśmy sobie początek obecnego sezonu w grze Polaka. Słabsza forma strzelecka spowodowała, że dyrektorstwo Rossonerii postanowiło ściągnąć na San Siro wielkiego Zlatana Ibrahimovicia, na którego od razu nałożono zadanie zbawienia ofensywy Milanu i uleczenie aktualnej, chorej dyspozycji całego zespołu. Wyżej w hierarchii napastników od Piątka znalazł się również Rafael Leão, co poskutkowało postawieniem nad przyszłością reprezentanta Polski olbrzymiego znaku zapytania. Saga transferowa z udziałem 24-latka trwa od kilku dobrych tygodni i pewne jest, że w przyszłym tygodniu poznamy jej finał.
Nie ma dnia, w którym nie jesteśmy zalewani medialnymi spekulacjami w kontekście przyszłości Piątka. Biorąc pod uwagę tumult informacji, Krzysiek był łączony chyba z każdym europejskim gigantem, łącznie z FC Barceloną, PSG i Realem Madryt na czele. Problem w tym, że zainteresowanie kończy się jedynie na dziennikarskich plotkach, bowiem konkretów, a tym bardziej jakichkolwiek ofert brak. Działacze Milanu nie otrzymali żadnej, oficjalnej propozycji za polskiego napastnika. Jedynie Tottenham poważnie badał grunt pod transfer, jednak skończyło się na rozmowach i wstępnych negocjacjach. „Koguty” chciały wypożyczyć Piątka do końca trwającego sezonu, na co nie zgodzili się działacze Milanu, którzy najchętniej sprzedaliby Polaka, odzyskując tym samym wkład finansowy włożony przed rokiem. Włoscy dziennikarze prognozowali, że Milan byłby skłonny sprzedać golleadora z poprzedniego sezonu za około 30 milionów euro.
Może okazać się, że w przeciągu następnych dni pojawi się klub, który zintensyfikuje działania mające na celu sprowadzenie reprezentanta Polski. Aktualnie najbardziej realne jest to, że Piątek będzie musiał przełknąć gorzką pigułkę i zaakceptować rolę zmiennika w szeregach Milanu. Ten drugi scenariusz wieszczą dziennikarze włoskiego Mediaset, którzy informują o pogodzeniu się zawodnika z rolą rezerwowego. Zaznaczają jednak, że reprezentant Polski nie zamierza się poddawać i będzie chciał zawalczyć o podstawowe miejsce w drużynie prowadzonej przez Stefano Pioliego.
Okno transferowe we Włoszech trwa do 31 stycznia, jednak końcową decyzję w kontekście Piątka poznamy zapewne na początku nadchodzącego tygodnia. Jeśli do Mediolanu wpłynie oferta tuż przed zamknięciem okresu umożliwiającego przeprowadzenie transferów, Milan prawdopodobnie ją odrzuci. Zabraknie czasu, aby sprowadzić trzeciego, rotującego napastnika w składzie włoskiego szkoleniowca.
Maciej Łanczkowski