Przełamanie Torino. Kamil Glik wywalczył rzut karny
Po serii niepowodzeń Torino FC w końcu zainkasowało komplet punktów. Zespół z Turynu na własnym terenie poradził sobie z Frosinone Calcio.
Do dzisiejszego meczu Torino FC podchodziło po serii fatalnych występów. Zespół z Turynu w czterech poprzednich spotkaniach zdobył zaledwie jeden punkt. Ta czarna seria w końcu musiała się zakończyć.
Dzisiejsze starcie z Frosinone Calcio rozpoczęło się dla Torino FC kapitalnie. W 9. minucie Ciro Immobile silnym uderzeniem wykorzystał rzut karny i dał prowadzenie gospodarzom. „Jedenastka” dla miejscowych została podyktowana po faulu na… Kamilu Gliku!
Przyjezdni wyrównali w 33. minucie, kiedy Paolo Sammarco wykorzystał dośrodkowanie zdobywając bramkę mocnym uderzeniem głową. Defensywa Torino FC była w tej sytuacji bezradna, ale za utratę gola nie ponosił odpowiedzialności Glik.
Końcówka pierwszej części gry należała do gospodarzy. W 37. minucie Andrea Belotti zdobył bramkę po dobitce z najbliższej odległości, a zaledwie cztery minuty później ten sam zawodnik zdobył bramkę na 3:1.
Druga połowa meczu była bardzo nerwowa. W 74. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Avelar zdobył bramkę samobójczą i przyjezdni tracili tylko jednego gola do Torino FC. Jednak w 82. minucie wynik spotkania na 4:2 ustalił Marco Benassi.
Glik rozegrał pełne 90 minut w barwach swojej drużyny. Torino wskoczyło na jedenastą pozycję w tabeli.
gmar, PilkaNozna.pl