Przełamanie Jagiellonii Białystok
Rywalizację między Jagiellonią Białystok a Zagłębiem Lubin rozstrzygnął jeden gol. Ważne, przełomowe zwycięstwo odniosła ekipa z Podlasia.
Nowak wreszcie ma powody do zadowolenia. (fot. Łukasz Skwiot)
W trakcie przerwy reprezentującej obie drużyny miały nad czym pracować i z czego wyciągać wnioski. Tuż przed nią poniosły wysokie porażki – gospodarze ulegli Lechowi Poznań (0:3), goście zostali zdemolowani przez Wartę Poznań (0:4). Przełom marca i kwietnia spędziły na ostatnich bezpiecznych miejscach w tabeli.
Lepszy efekt przyniosła praca wykonana przez piłkarzy Piotra Nowaka, choć to gracze Piotra Stokowca otworzyli wynik.
W 50. minucie Zlatan Alomerović popełnił trudny do wytłumaczenia błąd. Golkiper Jagi chciał podać do Michała Pazdana, lecz zamiast tego sprezentował piłkę Patrykowi Szyszowi. Ten uderzył lobem i trafił do siatki.
Dla 24-latka była to dziesiąta bramka w tym sezonie. To jego najlepszy dorobek strzelecki od kiedy występuje w barwach Zagłębia Lubin.
Do 78. minuty wszystko układało się po myśli gości. Wówczas jednak drugą żółtą kartkę obejrzał Mateusz Bartolewski, a jego drużyna nie tylko nie obroniła prowadzenia, ale też przegrała. Do wyrównania doprowadził Andrzej Trubeha, a w ostatniej akcji meczu gola na wagę trzech punktów strzelił Marc Gual.
Jagiellonia Białystok odniosła pierwsze zwycięstwo od pięciu kolejek i awansowała na dwunaste miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zagłębie Lubin pozostało na pozycji numer piętnaście. Walka o utrzymanie trwa.
sar, PiłkaNożna.pl