Przełamanie Bruk-Betu. Kłopoty Urbana
Śląsk Wrocław przegrał czwarty wyjazdowy mecz z rzędu. Tym razem w Niecieczy lepszy był Bruk-Bet Termalica, który wygrał 2:1.
Bruk-Bet przerwał serię meczów bez zwycięstwa (fot. Łukasz Skwiot)
Po czterech meczach bez zwycięstwa Bruk-Bet Termalica Nieciecza się przełamał i pokonał Śląsk Wrocław 2:1. Przed tym spotkaniem dziennikarze Canal+ zapytali Macieja Bartoszka, czy jest świadomy pogłosek o możliwym jego zwolnieniu w przypadku niepowodzenia w dzisiejszym meczu. Trener gospodarzy odpowiedział wymijająco, ale jego piłkarze wyglądali jakby chcieli walczyć o jego posadę.
Niecieczanie świetnie rozpoczęli bowiem mecz ze Śląskiem. Już w 13. minucie objęli prowadzenie. Gabriel Iancu po raz drugi znalazł się w wyjściowym składzie „Słoni” i wykorzystał szansę, bo idealnym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył bramkę. Chwilę potem równie dobrze dośrodkował, ale Jakub Słowik obronił strzał Mateusza Kupczaka.
W 20. minucie gospodarze przeprowadzili znakomitą kontrę. Bartosz Śpiączka pięknym podaniem zewnętrzną częścią stopy zagrał do Samuela Stefanika, a Słowak z bliska strzelił gola. Niecieczanie jeszcze przed przerwą powinni podwoić prowadzenie, ale dwukrotnie Słowik wygrał pojedynki z Szymonem Pawłowskim.
Druga połowa rozpoczęła się od znakomitej okazji Bruk-Betu, ale skutecznie interweniował Igors Tarasovs. Potem zaś inicjatywę przejęli goście, co wykorzystał Robert Pich, który dograł do Arkadiusza Piecha, a ten mocnym kopnięciem pokonał Jana Muchę.
Na kwadrans przed końcem wyrównać powinien Marcin Robak, ale przegrał pojedynek ze słowackim bramkarzem czym udowodnił, że w ostatnich tygodniach nie jest w tak dobrej formie, jak na początku sezonu. W doliczonym czasie zaś Słowik kapitalnie obronił uderzenie Dejana Janjatovicia.
Dla Bruk-Betu pokonanie Śląska było przerwaniem serii meczów czterech meczów bez zwycięstwa. Trzy punkty zdobyte dzisiaj pozwoliły drużynie Bartoszka wydostać się ze strefy spadkowej i awansować na 12. pozycję w tabeli. Śląsk zaś przegrał czwarte wyjazdowe spotkanie z rzędu (ostatni raz poza Wrocławiem Śląsk wygrał ligowe spotkanie na początku czerwca) i pozostał na 11. miejscu w Lotto Ekstraklasy. Wygląda na to, że teraz trudny czas czeka trenera Jana Urbana, zwłaszcza, gdyby jego zespół nie pokonał w piątek Jagiellonii Białystok, która dziś rozbiła Koronę Kielce 5:1.
band, PilkaNozna.pl