Przejdź do treści
Progres po szczecińsku

Polska Ekstraklasa

Progres po szczecińsku

– Drużyna, a jest to pod wieloma względami nowy zespół, zrobiła progres – powiedział Dariusz Adamczuk, szef Akademii Pogoni Szczecin. Jego zdaniem, postęp poczyniony przez „Portowców” na przestrzeni kilkunastu ostatnich miesięcy jest imponujący.

W Szczecinie są zadowoleni z postępów drużyny (fot. K. Cichoń / 400mm.pl)


Adamczuk, który oprócz kierowania Akademią, pełni również obowiązki kierującego działem sportowym klubu. Podczas wywiadu, który można znaleźć na oficjalnej stronie Pogoni, przyznał on, że za drużyną trudny, ale udany rok. – Tak szczerze – to był trudny rok. Zaczęliśmy od walki o utrzymanie w ekstraklasie. Zajęliśmy ostatecznie 11. miejsce. Każdy mecz był wtedy walką o życie – stwierdził.


– Przypominam sobie spotkanie w Niecieczy, w trakcie którego uratowała nas pięta Rafała Murawskiego. Wcześniej przegraliśmy 0:3 z Cracovią, więc porażka z Bruk-Betem byłaby niekorzystna dla morale nas wszystkich. Nie mówię, że wtedy byśmy spadli z ligi, ale byłoby trudniej. Nawet w meczu z Arką, po którym się utrzymaliśmy, decydujący gol padł w 83. minucie. Skończyło się fajnie, biorąc pod uwagę miejsce, na którym byliśmy w pewnym momencie sezonu 2017-18 – dodał.

W nowym sezonie Pogoń miała od początku włączyć się do walki o czołowe lokaty, jednak obudziła się dopiero po kilku kolejkach, co ostatecznie zakończyło się piątym miejscem na koniec roku. – Nowy sezon zaczęliśmy znowu od słabej passy – kontynuował Adamczuk.

– Powodów było kilka. Przede wszystkim były to kontuzje. Na koniec roku jest jednak lepiej. Rok 2017 kończyliśmy z dorobkiem 17 punktów. Teraz jest to 31 – zakończył.

Pogoń Szczecin traci jedenaście punktów do Lechii Gdańsk i osiem do Legii Warszawa, ale już zaledwie dwa do trzeciego w stawce Lecha Poznań.




gar, PiłkaNożna.pl
źr. Pogoń Szczecin


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024