Były hiszpański zawodnik na cenzurowanym. Była pracownica New York City FC oskarżyła napastnika o molestowanie seksualne. Amerykański klub zapowiedział wszczęcie śledztwa w tej sprawie.
Kłopoty byłego zawodnika Atletico Madryt (foto: Reuters)
Jedna z byłych stażystek amerykańskiego klubu twierdzi, że zawodnik notorycznie ją obmacywał i szefowie klubu wiedzieli o tym, jednak nie zwracali na to większej uwagi. Początkowo władze NYFC lekceważli jej słowa i nie podejmowali żadnych działań w kierunku wyjaśnienia sprawy. Kobieta jeszcze bardziej nagłośniła aferę i klub z Nowego Jorku był zmuszony rozpocząć śledztwo w tej sprawie. „Myślałam, że dostałam staż mojego życia. Dostałam jednak Davida Villę, który codziennie mnie obmacywał” – twierdzi niejaka „Skyler B” cytowana przez portal Sports Illustrated.
New York City FC w oficjalnym oświadczeniu poinformował o dochodzeniu mającym na celu wyjaśnić incydent z zawodnikiem i byłą już stażystką. „Traktujemy to bardzo poważnie. Nie będziemy tolerować żadnego szkalowania dobrego imienia naszego klubu” – dodają władze zespołu z MLS.
Głos w całej aferze zabrał również Villa, który kategorycznie nie zgadza się z zarzutami pod swoim adresem. Były już zawodnik wydał specjalne oświadczenie poprzez swojego agenta, w którym nie przyznaje się do winy i twierdzi, że zeznania kobiety są fałszywe. Hiszpan poprosił także, aby media uszanowały jego prawa do domniemania niewinności w zaistniałej sytuacji.
młan, PiłkaNożna.pl