Problemy byłych piłkarzy Lecha Poznań
Był taki okres, że do największych gwiazd polskiej ekstraklasy zaliczano piłkarzy poznańskiego Lecha – Semira Stilicia, Artjomsa Rudnevsa czy wcześniej Hernana Rengifo. Wszyscy wyjechali za granicę w poszukiwaniu większych wyzwań i pieniędzy. Teraz każdy z nich ma kłopoty z regularnym graniem.
O nieudanych przygodach byłych zawodników Lecha pisze poznańskie wydanie Gazety Wyborczej. Stilić przez pewien czas grał w Karpatach Lwów, ale po roku przeniósł się do tureckiego Gaziantepsporu. Tam jednak nie ma kasy, Stilić marzy o ucieczce. – Wiem, że o mnie tam pamiętają i wciąż mnie cenią – GW cytuje wypowiedzi pomocnika, której ten udzielił kilka dni temu bośniackim mediom. Lech podobno nie jest nim jednak zainteresowany.
Rengifo również na problemy w Turcji. Niedawno podpisał kontrakt z Sivassporem, ale Roberto Carlos, który jest tam zatrudniony na stanowisku trenera, nie wpuścił go nawet na kilka sekund na boisko. Rengifo rozgląda się więc za nowym miejscem do zarobkowania, chce wrócić do Polski. Podobno trwają na ten temat rozmowy z Wisłą Kraków.
Za granicą w ostatnim czasie nie wiedzie się także Artjomsowi Rudnevsowi, który po pierwszym, znakomitym sezonie w Hamburgerze SV został przyspawany do ławki rezerwowych. O jego ściągnięciu do Polski nie ma jednak mowy, bo za Łotysza trzeba zapłacić. I to słono – około trzech milionów euro. W grę wchodzi jego transfer do Hannoveru 96.
pka, Piłka Nożna
źródło: Gazeta Wyborcza