Pretendenci zmierzą się ze sobą w Krakowie
Niekwestionowanym szlagierem ostatniej tegorocznej kolejki PKO Ekstraklasy będzie starcie, do którego dojdzie w Krakowie. Miejscowa Cracovia zmierzy się przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław, a stawką tego meczu może być spędzenie zimowej przerwy na pozycji wicelidera tabeli.
Czy Cracovia wykorzysta atut własnego boiska? (fot. Jakub Gruca / 400mm.pl)
Oba zespoły spisują się w tym sezonie bardzo dobrze i zasłużenie plasują się w czołówce ekstraklasy. Cracovia pod wodzą trenera Michała Probierza cały czas się rozwija i dokładnie to samo można powiedzieć o pracy, którą wykonuje we Wrocławiu Vitezslav Lavicka. Jego Śląsk rozpoczął kampanię od dziewięciu kolejnych meczów bez porażki, a chociaż potem złapał lekką zadyszkę, to szkoleniowiec bardzo szybko potwierdził klasę i ponownie wyprowadził swój zespół na prostą.
Po serii pięciu kolejnych zwycięstw WKS zdołał nawet awansować na pozycję lidera tabeli, a we Wrocławiu zaczęli wspominać czasy, kiedy to właśnie Śląsk Oresta Lenczyka była najlepszą drużyną w kraju. Zanim jednak marzenia na dobre owładnęły kibiców, z tego pięknego snu dość boleśnie wybudziła ich Legia Warszawa, która odniosła we Wrocławiu gładkie zwycięstwo, a oraz Lech Poznań, który także nie pozwolił ekipie Lavicki zgarnąć kompletu punktów. Czy to kolejny kryzysowy moment? O tym dowiem się podczas spotkania z Cracovią, która również ma sporo problemów.
Pasy niezmiennie znajduje się w czołówce ligowej tabeli, jednak ich głównym problemem jest ustabilizowanie formy. Dobre mecze Cracovia przeplata tymi bardzo słabymi i dlatego w trzech ostatnich kolejkach przytrafiły się jej dwie niespodziewane porażki z rywalami, którzy podczas tych rozgrywek będą raczej walczyć o utrzymanie – 0:1 z ŁKS-em i 0:1 z Koroną Kielce.
Wspomniany Probierz zdaje sobie sprawę z klasy rywala, ale chce zakończyć rok w dobrym stylu, co przy korzystnym układzie innych meczów może dać Cracovii awans na pozycję wicelidera. – Śląsk jest bardzo doświadczonym zespołem. Drużyną grającą bardzo dobrze w tym sezonie. Ma groźne stałe fragmenty gry, nie jest żadną sensacją, że plasuje się tak wysoko. Ma silną drugą linię, należy pamiętać o atutach szybkościowych Cholewiaka, Płachety, Picha – powiedział trener.
Podobne ambicje przyświecają jednak Śląskowi. – Cracovia to drużyna o dużej jakości. Pamiętamy nasz ostatni mecz, ale u siebie Pasy grają z dużo większą pewnością siebie – powiedział Lavicka. – Chcemy jednak zrobić swoje i rozegrać dobre zawody – dodał szkoleniowiec.
Obaj trenerzy nie będą mogli w piątkowy wieczór wystawić do gry najmocniejszych składów. Po stronie Cracovii zabraknie m.in. zawieszone Davida Jablonskiego, natomiast w Śląsku nie zobaczymy Erika Exposito, który ma złamany palec.
Mecz rozpocznie się o godzinie 18, a bezpośrednią transmisją z Krakowa przeprowadzi Canal Plus Sport.
gar, PiłkaNożna.pl