PRESJA MNIE NAKRĘCA
Ma w CV występy w Premier League, Championship czy Serie A. Zbierał doświadczenie w Lidze Mistrzów i Lidze Europy, a życie przyprowadziło go w tym sezonie do Polski. Jak doszło do tego, że Ruben Vinagre wylądował w Legii Warszawa?
Paweł Gołaszewski
Podoba ci się Warszawa?
Miasto jest piękne, warunki w klubie mamy znakomite, baza treningowa Legii jest imponująca, a mam całkiem niezłe rozeznanie w tym temacie – odpowiada z uśmiechem Vinagre.
Jakie wrażenie zrobili na tobie kibice Legii?
Kiedy podpisywałem kontrakt z Legią, sprawdziłem wcześniej jak prezentuje się stadion oraz czy kibice przychodzą na mecze. Zobaczyłem pełne trybuny, znakomity doping, co zrobiło na mnie wielkie wrażenie i było jednym z powodów, dla których przyszedłem do Warszawy. Kibice naszej drużyny są w ścisłej czołówce Europy. To jest przyjemność, gdy wychodzisz na boisko i masz za sobą takich fanów, a jeżdżą za nami po całej Europie. Należy im się olbrzymi szacunek.
Lubisz grać przy takiej otoczce?
Uwielbiam! Kocham grać przed ludźmi, którzy dużo ode mnie wymagają, chcą wygrywać w każdym meczu i świętować tytuły. Taka presja mnie nakręca. Kiedy jesteś w wielkim klubie, musisz zmagać się z dużym ciśnieniem, takie właśnie jest w Legii. Podoba mi się to, bo każdy piłkarz musi odnaleźć się w otoczeniu presji. Jeśli jest inaczej, na pewno trzeba się zastanowić czy jesteś we właściwym miejscu.. Dlatego relacje z piłkarzami zawsze miałem dobre. Z prezesami różnie bywało.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 47/2024