PP: Piast zagra w półfinale!
Lepiej zaczęli, lepiej skończyli. Piłkarze Piasta Gliwice pokonali Legię Warszawa w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski i zbliżyli się do sięgnięcia po nagrodę główną.
Waldemar Fornalik trafił ze zmianą. (fot. Łukasz Skwiot)
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra tylko dwa kroki dzieliły obie drużyny od awansu do finału. Wcześniej przybliżyli się do niego piłkarze Arki Gdynia, Cracovii i Rakowa Częstochowa. Zarówno gospodarze, jak i goście zdawali sobie jednak sprawę z tego, iż trafili na godnego siebie rywala.
Minione potyczki obu drużyn były bardzo wyrównane. Raz wygrała Legia, trzy razy Piast, dwa razy mecze kończyły się remisami. Do ich ostatniego spotkania w ramach Pucharu Polski doszło w 2018 roku. W 1/16 finału lepsi byli gracze ze stolicy.
Dzisiejszy mecz lepiej rozpoczęli podopieczni Waldemara Fornalika. W 8. minucie Michał Chrapek zagrał do Jakuba Świerczoka, a ten wpakował piłkę do siatki. 28-latek dobił tym samym do dwucyfrowej liczby goli w bieżących rozgrywkach. Udaje mu się to nieprzerwanie od pięciu sezonów.
Warszawianie starali się odpowiedzieć. Momentami wyraźnie przeważali. Czesław Michniewicz ochoczo korzystał ze zmian (do 60. minuty wykorzystał aż 4). Wszystko to jak grochem o ścianę. Rywal bronił przewagi mądrze i skutecznie.
Przełamanie nadeszło w minucie numer 67. Dośrodkowanie Filipa Mladenovicia na trafienie zamienił Rafa Lopes. Szkoleniowiec gospodarzy miał więc nosa do roszad, wszak Portugalczyk pojawił się na murawie kilka chwil wcześniej.
Nie gorszą „czutkę” miał Fornalik. Wprowadzony w 75. minucie Tiago Alves niespełna 180 sekund później zdobył bramkę. Bramkę nie byle jaką, bo zapewniającą Piastowi triumf i awans do pófinału Pucharu Polski. Legia znów musi obejść się smakiem. 2021 to trzeci kolejny rok, w którym niniejsze trofeum nie zawita na Łazienkowską.
sar, PiłkaNożna.pl