PP: Awans Legii okupiony kontuzją
Legia Warszawa i Bruk-Bet Termalica Nieciecza awansowały do 1/8 finału Pucharu Polski. Zabraknie tam jednak Górnika Łęczna, który przegrał z trzecioligowcem.
Mistrzowie Polski spotkanie 1/16 finału Pucharu Polski z Wisłą Puławy – ostatnią drużyną II ligi, potraktowali całkiem poważnie. W podstawowym składzie było kilka roszad, na pozycji lewego obrońcy zagrał Łukasz Moneta, a w podstawowym składzie pojawili się także m.in. Radosław Cierzniak i Daniel Chima Chukwu, ale nie zabrakło także kilku podstawowych graczy: Jakub Czerwińskiego, Dominika Nagya, Guilherme, Michała Kucharczyka czy Michała Kopczyńskiego.
Poważne potraktowanie Wisły Puławy sprawiło, że już po 11 minutach gry Legia prowadziła 2:0. Najpierw Chukwu spod linii końcowej wyłożył piłkę Krzysztofowi Mączyńskiemu, który pokonał Nazara Peńkowecia. Chwilę potem po dośrodkowaniu Łukasza Brozia piłkę zza pola karnego głową do własnego bramkarza zagrał Tomasz Sedlewski, ale zrobił to tak niefortunnie, że przelobował mierzącego 202 centymetry wzrostu ukraińskiego bramkarza i zdobył bramkę samobójczą. Po przerwie drugą asystą popisał się Chukwu, który wcześniej zmarnował kilka okazji strzeleckich. W 64. minucie wypatrzył jednak Nagya, który podwyższył prowadzenie gości.
Kolejne dwie bramki padły w końcówce spotkania. Najpierw honorowego gola dla gospodarzy strzelił Robert Hirsz, a następnie wynik spotkania ustalił Armando Sadiku.
Legia ostatecznie pokonała Wisłę Puławy 4:1, ale okupiła to stratą Czerwińskiego. Środkowy obrońca mistrzów Polski opuścił boisko na noszach, a wstępne diagnozy mówią o skręceniu stawu skokowego. Jego występ w eliminacjach Ligi Europy z Sheriffem Tyraspol jest więc wątpliwy.
Legia w 1/8 finału pojedzie do Zdzieszowic. Tamtejszy Ruch sprawił dziś kolejną już niespodziankę. Trzecioligowiec tym razem okazał się lepszy od Górnika Łęczna. Spadkowicz z Lotto Ekstraklasy strzelił tylko jednego gola (bramkę zdobył wypożyczony z Legii Michał Suchanek), ale dla Ruchu trafiali Dariusz Zapotoczny i Denis Sotor.
W innym popołudniowym meczu 1/16 finału Pucharu Polski Bruk-Bet Termalica od czwartej minuty prowadził z Siarką Tarnobrzeg po golu Vladislavsa Gutkovskisa. Tuż przed końcem podstawowego czasu gry wyrównał jednak Mateusz Czyżycki. W dogrywce wyższość nad drugoligowcem zaprezentował jednak zespół z Niecieczy, dla którego dwa gole strzelił Bartosz Śpiączka, a trafienie dołożył Patrik Misak. W kolejnej rundzie Bruk-Bet Termalica zagra ze zwycięzcą środowego meczu PGE GKS-u Bełchatów z Chojniczanką Chojnice.
band, PilkaNozna.pl