Przejdź do treści
Soccer Football - LaLiga - Deportivo Alaves v FC Barcelona - Estadio Mendizorroza, Vitoria-Gasteiz, Spain - October 6, 2024 FC Barcelona's Robert Lewandowski celebrates scoring their third goal to complete his hat-trick   REFILE - CORRECTING CAPTION,Image: 917240613, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: Vincent West / Reuters / Forum

Piłka Nożna

POWRÓT KRÓLA

Ledwo tydzień temu zamieściliśmy w „PN” duży tekst o jednym Polaku w Barcelonie, a już życie zmusza nas – jakże przyjemny to obowiązek! – by zająć się drugim. Czyli pierwszym. Robert Lewandowski w dwóch kolejnych meczach strzelił pięć goli i jasne stało się, że znów jest wielki.

Leszek Orłowski

Dwa trafienia w  starciu z  Young Boys Berno w  Lidze Mistrzów i  hat-trick przeciwko Alaves w  Primera Division ostatecznie rozwiały obawy o  to, że Polak niczego więcej wielkiego w  futbolu nie dokona. A  można było takie żywić, wszak ma już 36 lat, a  jego kryzys trwał półtora roku: od zakończenia mundialu w  Katarze do  końca poprzedniego sezonu. Każdy chciałby mieć taki kryzys jak on, przecież w  samej La Liga w  sezonie 2023-24 strzelił 19 goli. Jednak wobec genialnych piłkarzy oczekiwania są bardzo duże.
Zastanówmy się, co się stało, że zawodnik będący w  wieku, w  którym już nie wraca się na  słoneczną stronę drogi z  tej zacienionej, jednak tego dokonał.

FORMA FIZYCZNA

Lewandowski jest dziś mocniejszy fizycznie niż przez ostatnie półtora roku. Powiedział ostatnio dosyć enigmatycznie, że już w  końcówce poprzedniego sezonu widząc, że jego gra nie jest taka, jak sam by chciał, zmienił sposób trenowania, wprowadził do  swoich zajęć nowe elementy. Może kiedyś wyjawi detale, na  razie wiemy tyle, że skoro nie potrafili mu pomóc trenerzy ze sztabu Xaviego, to postanowił pomóc sobie sam.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 47/2024

Nr 47/2024