Poważne kłopoty Wisły Puławy
Wisła Puławy w sezonie 2016-17 grała na zapleczu ekstraklasy, a obecnie stoi nad przepaścią.
Czy Wisła Puławy dokończy sezon bez wsparcia możnego sponsora?
Duma Powiśla po spadku z I ligi nie zwolniła tempa i znalazła się w III lidze. Wisła była wspierana w tym okresie przez giganta z branży nawozowo-chemicznej. Pomimo dwóch spadków pomysł na klub nie skończył się. Puławianie mieli odbudować niedawną siłę i powrócić mocniejsi na szczebel centralny.
Wisła znalazła się w centrum burzy po październikowych wyborach samorządowych. W Puławach wygrał „nie ten, kto powinien” i zaczęły się problemy. Punktem zapalnym stała się obsada zarządu Wisły. W grudniu na klub spadła informacja o wycofaniu się strategicznego sponsora. – Zarząd KS Wisła Puławy z pełnym przekonaniem oświadcza, że dołoży wszelkich starań, aby po wycofaniu się głównego sponsora Klub wciąż istniał zachowując wszystkie sekcje sportowe. Niestety, musimy podkreślić, że obecna sytuacja zaskoczyła wszystkich, ponieważ 6 grudnia otrzymaliśmy pismo o wycofaniu się ze sponsorowania Grupy Azoty Zakłady Azotowe Puławy S.A. ze skutkiem na dzień 7 grudnia, z powodu utrzymującej się trudnej sytuacji na rynku, na którym działa Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A oraz uzyskanie przez Grupę Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A ujemnego wyniku finansowego za III kwartał 2018 roku. Czasu na reakcję jest bardzo mało bowiem decyzja sponsora była natychmiastowa – czytamy w liście otwartym zarządu Wisły.
20 grudnia odbyło się spotkanie z kibicami, w trakcie którego prezes Piotr Owczarzak poinformował o bieżącej sytuacji klubu i odczytał pismo prezydenta Puław, które trafi do prezesa strategicznego sponsora. Czy działania Wisły przyniosą pożądane efekty, a może przyjdzie jej odbudowywać się od zera? Czas pokaże.
sul, PilkaNozna.pl