Lech Poznań nie wykorzystał piątkowej wpadki Pogoni Szczecin i nie powiększył swojej przewagi nad resztą stawki. Kolejorza zatrzymała Legia, która zdołała zremisować 1:1 i wywozi z Poznania jeden punkt.
Polski klasyk na remis (fot. 400mm.pl)
Już od pierwszych minut szlagierowego meczu Lech był bardzo aktywny w grze ofensywnej. W 4. minucie Radosław Murawski posłał kąśliwą piłkę w kierunku bramki Legii, przez co Richard Strebinger musiał po raz pierwszy w tym meczu interweniować. Kilka minut później bardzo dobrym strzałem z rzutu wolnego popisał się Amaral, piłka odbiła się od poprzeczki.
Przez większą część pierwszej połowy gra obu zespołów była dynamiczna, jednak toczyła się w środkowej części boiska i zdecydowanie brakowało dogodnych sytuacji bramkowych i przede wszystkim strzałów. Dopiero w 31. minucie Lech świetnie rozegrał rzut wolny, który dał prowadzenie Kolejorzowi. Tomasz Kędziora bardzo dobrym dośrodkowaniem posłał futbolówkę w pole karne, Milić dograł jeszcze do Satki i obrońca Lecha sprytnym uderzeniem skierował piłkę do siatki.
Radość piłkarzy Lecha trwała raptem kilka minut. W 39. minucie Legia zdołała wyrównać wynik spotkania. Mistrz Polski również skutecznie rozegrał stały fragment gry. Josue dobrze dograł piłkę pod bramkę Lecha i Rafael Lopes najwyżej doskoczył do lecącej piłki, posłał ją w kierunku bramki i wpadła do siatki, wcześniej odbijając się od poprzeczki.
Drugą połowę Lech rozpoczął bliźniaczo do początku spotkania. Richard Strebinger musiał dwukrotnie interweniować. Pierwsze minuty po przerwie były najciekawszymi w całej, drugiej części spotkania. Na murawie niewiele się działo, obie drużyny ponownie koncentrowały się na grze w środkowej części boiska. Tylko Lech zdołał oddać jedno, celne uderzenie w kierunku bramki.
Mecz z urazem zakończył Rafael Lopes. Piłkarz Legii musiał opuścić murawę już w 62. minucie – w jego miejsce pojawił się Tomas Pekhart, jednak czeski zawodnik nie zwiększył jakości ofensywnej swojego zespołu.
W końcówce meczu spory błąd popełnił van der Harta, jednak na szczęście dla Holendra babol nie przyniósł negatywnych skutków. W doliczonym czasie gry Lech miał dogodną okazję z rzutu wolnego tuż przed polem karnym. Ihor Charatin zatrzymał Adriela Ba Louę i gracz Legii otrzymał czerwoną kartkę. Rzut wolny wykonywał Kvekveskiri i niewiele zabrakło, aby piłka po jego uderzeniu znalazła się w siatce.
Lech Poznań traci punkty, co może mieć wymierny wpływ na walkę o tytuł mistrza Polski. Po tym meczu Kolejorz zachował fotel lidera – dzięki piątkowemu remisowi Pogoni z Wisłą Płock – jednak Raków wygrywając swoje poniedziałkowe spotkanie może wyprzedzić Lecha w tabeli.
Legia dzięki zdobytemu punktowi wskoczyła na 9. miejsce.
młan, PiłkaNożna.pl