Polska w gronie nielicznych
Polska Ekstraklasa znalazła się w wąskim gronie lig, które nie poddały się zagrożeniu koronawirusem.
Ekstraklasa zagra, ale bez publiczności (fot. Grzegorz Radtke)
Mecze w La Lidze, Serie A czy MLS odwołano i przełożono. Zastanawianie się nad terminami i konsekwencjami zawieszenia rozgrywek zeszło na dalszy plan. Na pierwszy trafiło zdrowie.
We Francji, Niemczech i Polsce zdecydowano się na dalszą grę, ale bez publiczności. Władze Ligue 1 mogą podążyć drogą Włochów i Hiszpanów jeszcze w piątek, a Bundesliga ma w poniedziałek zawiesić rozgrywki do Wielkanocy.
Hardo przy grze obstawali Wyspiarze. Anglicy i Szkoci planowali normalnie grać, jednak wykrycie koronawirusa u Mikela Artety i Calluma Hodsona-Odoia pomogły w zmianie frontu. Nadzwyczajne spotkanie władz ligi odbędzie się w piątek.
Rozgrywki centralne w Polsce mają grać dalej, choć zdaniem wielu to tylko kuszenie losu i czekanie na pierwszego zarażonego.
sul, PilkaNozna.pl