Pogoń Szczecin pokonała Arkę Gdynia
W Szczecinie zakończyła się druga
kolejka PKO Ekstraklasy. W meczu zamykającym tę serię gier Pogoń udźwignęła rolę faworyta i wygrała 2:0 z Arką Gdynia.
Zvonimir Kożulj otworzył rezultat spotkania w Szczecinie (Foto: Krzysztof Cichomski/400mm.pl)
Pogoń
mogła szybko wyjść na prowadzenie w poniedziałkowej konfrontacji
z Arką. W siódmej minucie zmagań na strzał z rzutu wolnego z dość
trudnej pozycji zdecydował się Zvonimir Kożulj – pomocnik
Portowców uderzył bardzo groźnie, jednak bramkarz Pavels Steinbors
końcami palców zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką.
Lepiej zaczęli gospodarze, ale w miarę upływu czasu coraz częściej do głosu dochodziła Arka. Goście rozgrywali całkiem niezłe spotkanie i trzykrotnie przed przerwą zmusili bramkarza Pogoni do interwencji.
Po 45 minutach gry w Szczecinie był remis 0:0.
Druga odsłona tej rywalizacji mogła rozpocząć się fantastycznie dla gości z Gdyni. W 58. minucie rozgrywający dobry mecz Michał Nalepa świetnie podał do Kamila Antonika. 20-letni skrzydłowy znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Dante Stipicą, jednak chorwacki bramkarz Pogoni popisał się kolejną udaną interwencją.
Na pierwszego gola w stolicy Pomorza Zachodniego trzeba było czekać aż do 76. minuty gry. Wprowadzony na boisko Adam Frączczak wywalczył rzut wolny tuż przed polem karnym Arki. Pogoń sprytnie rozegrała ten stały fragment: Frączczak między nogami Kamila Drygasa krótko podał do Kożulja. Bośniak oddał potężny strzał, przy którym Steinbors nie miał szans na odbicie piłki.
Od 82. minuty Portowcy musieli radzić sobie w dziesiątkę. Drygas poważnie ucierpiał w jednym ze starć, a trener Kosta Runjaic nie miał już możliwości dokonania zmiany. Pomocnik udał się do szatni, a jego drużyna grała w osłabieniu.
W doliczonym czasie gry działo się bardzo wiele. Najpierw sędzia Tomasz Kwiatkowski uznał, że Konstantinos Triantafyllopoulos faulował w polu karnym Davita Skhirtladze i wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki Pogoni. Po analizie VAR arbiter zmienił jednak zdanie, dostrzegając, że wcześniej zawodnik Arki przyjmował piłkę ręką.
Po tej sytuacji z gości kompletnie zeszło powietrze. W siódmej minucie doliczonego czasu Azer Busuladzić fatalnie stracił piłkę przed swoim polem karnym, co wykorzystał Srdjan Spiridonović. Skrzydłowy strzelił gola w debiucie w Pogoni.
Dzięki zwycięstwu 2:0, Portowcy awansowali na pozycję lidera tabeli PKO Ekstraklasy! Z kolei Arka po dwóch kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w stawce.
kwit,
PiłkaNożna.pl