Pogoń Szczecin nie wykorzystała szansy
Do 84. minuty wszystko wskazywało na to, że Pogoń Szczecin odniesie drugie komfortowe zwycięstwo i po dwóch weekendach nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy będzie miała w dorobku komplet punktów. Warta Poznań miała jednak inny plan.
Kosta Runjaić nie może być zadowolony z wyniku.
Portowcy stanęli przed szansą zostania jedyną jak dotąd drużyną, która po rozegraniu dwóch spotkań ma na koncie sześć punktów. Inni ją zmarnowali. I to w rywalizacjach z beniaminkami. Wisła Kraków zremisowała z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Legia Warszawa uległa Radomiakowi Radom.
Przed tygodniem piłkarz Kosty Runjaicia bez większych problemów pokonali Górnika Zabrze. Spodziewano się, iż podopieczni Piotra Tworka – którzy w pierwszej kolejce podzielili się punktami ze Śląskiem Wrocław – podyktują Pogoni trudniejsze warunki.
W 11. minucie jasne stało się jednak, iż będzie to szalenie trudne. Kacper Kozłowski starał się dobić piłkę, którą po strzale Luki Zahovicia odbiła się od słupka, i został sfaulowany przez Łukasza Trałkę. Po skorzystaniu z systemu VAR sędzia podyktował rzut karny, a pomocnikowi Warty pokazał premierowy w jego karierze czerwony kartonik. Jedenastkę na gola zamienił Kamil Drygas.
Wynik 0:1 utrzymał się do przerwy. Goście mieli ogromną przewagę, lecz nie powiększyli prowadzenia. Najgroźniejsze sytuacje stwarzał dośrodkowaniami Luis Mata. Gospodarze prezentowali się na tyle słabo, iż ich szkoleniowiec już w 36. minucie dokonał podwójnej zmiany.
W 53. minucie mogło być 0:2. Adrian Lis źle wyprowadził piłkę, którą przejął Kozłowski. 17-latek oddał strzał, który niemal z linii bramkowej wybił świetnie ustawiony Robert Ivanov.
W 84. minucie Fin dobrze spisał się natomiast w drugim polu karnym. Po długim wrzucie z autu autorstwa Jana Grzesika to właśnie on trafił do siatki głową i doprowadził do wyrównania.
W końcówce meczu drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Maciej Żurawski, a spotkanie zakończyło się remisem. Zdecydowanie bardziej zadowoleni mogą być z niego piłkarze Warty. Pogoń zmarnowała szansę. W PKO BP Ekstraklasie nadal nie ma drużyny z 6 punktami.
sar, PiłkaNożna.pl