Piłkarz Legii wyróżniony przez UEFA
Dziennikarze z całej Europy wybrali pięćdziesięciu młodych zawodników, którzy mają potencjał, by błysnąć w bieżącym roku. U boku Ansu Fatiego i Masona Greenwooda znalazł się jeden Polak.
Czy Karbownik stanie się niegdyś jednym z najlepszych na swojej pozycji? (fot. Piotr Kucza/400mm.pl)
Jest nim Michał Karbownik. Obrońca Legii Warszawa był objawieniem pierwszej części sezonu PKO BP Ekstraklasy. Na jej boiskach zaliczył dotąd trzynaście spotkań, w których zanotował aż pięć asyst. Te pozwoliły mu na wywalczenie miejsca w podstawowej jedenastce drużyny prowadzonej przez Aleksandara Vukovicia i snucie coraz bardziej realnych marzeń o pierwszym w karierze mistrzostwie Polski.
Choć 18-latek pochodzi z Radomia, od czternastego roku życia zbierał piłkarskie szlify w akademii stołecznego klubu. Trafił tam między innymi dzięki Wojciechowi Gędajowi, który dostrzegł jego talent w rodzinnym mieście i zaprosił na trening Młodzika 18 Radom. Od momentu przeprowadzki do stolicy – co, jak przyznał sam piłkarz, było sporym wyzwaniem – Karbownik zaliczał regularny progres, który zaowocował tegozeznowymi osiągnięciami.
W uzasadnieniu jego nominacji do pięćdziesiątki obiecujących talentów UEFA napisała, że mimo występów na lewej obronie, piłkarz Legii może spełniać rolę N’Golo Kante, a kiedy zdecyduje się na wyjazd z kraju, ma szansę na stanie się najdroższym zawodnikiem w historii polskiej ligi.
Kontynuacji harmonijnego rozwoju Karbownika życzyłby sobie nie tylko Dariusz Mioduski, ale i wszyscy kibice Reprezentacji Polski. Jeśli bowiem 18-latek wykorzysta w pełni swój potencjał, może na lata obsadzić lewą flankę kadrowej defensywy. A tam, jak wiadomo, od dawna nam się nie przelewa.
sar, PiłkaNożna.pl