Piłkarka Roku – nominowane
Po raz siódmy w historii plebiscytu „Piłki Nożnej” wybierzemy Piłkarkę Roku. Do tej pory kategorię wygrywały trzy zawodniczki, z czego dwie są nominowane również i w tym roku. Początek dzisiejszej Gali o 20:00 w Polsacie Sport.
PAULINA DUDEK
Zwyciężczyni z poprzedniego roku, pierwsza kobieta, która miała „indywidualną” okładkę w „PN”. Obrończyni Paris Saint-Germain jest najlepszą piłkarką na swojej pozycji w naszym kraju i jedną z czołowych w Europie. We Francji mocno się rozwinęła i w dużej mierze dzięki niej paryżanki po raz pierwszy w historii sięgnęły po tytuł mistrzowski. Wydawało się, że po wyeliminowaniu Lyonu, będzie także szansa na premierowy triumf w Lidze Mistrzyń, ale ostatecznie w półfinale PSG poległo w dwumeczu z Barceloną.
Dudek gra praktycznie we wszystkich spotkaniach od pierwszej do ostatniej minuty. Imponuje siłą, szybkością, chłodną głową, mądrym ustawieniem i bardzo dobrym wyprowadzeniem piłki. W przeszłości występowała także jako pomocniczka, dlatego jej zmysł do gry ofensywnej jest naturalny. Na początku listopada PSG poinformowało, że reprezentantka Polski przedłużyła kontrakt do końca sezonu 2023-24. To pokazuje, jak ważną postacią dla drużyny ze stolicy jest Polka. Kibice PSG ją uwielbiają, co można dostrzec chociażby po wpisach na jej portalach społecznościowych.
W reprezentacji również była kluczową zawodniczką. Grała na wysokim poziomie przez cały rok. Została sklasyfikowana w setce najlepszych piłkarek na świecie przez brytyjski „The Guardian”.
DOMINIKA GRABOWSKA
Półtora roku temu postanowiła opuścić Polskę i wyjechała do Francji. Nie potrzebowała zbyt wiele czasu na aklimatyzację, w zasadzie od początku przebiła się do pierwszego składu Fleury 91. Wiosną Grabowska strzeliła trzy gole w lidze francuskiej, jesienią dołożyła kolejne dwa. W poprzednim sezonie była najlepszą asystentką w drużynie, w trwających rozgrywkach jest również liderką w tej klasyfikacji – w dziewięciu spotkaniach zaliczyła cztery ostatnie podania, co daje jej piąte miejsce w zestawieniu wszystkich piłkarek ligi francuskiej.
W reprezentacji również pełni ważną rolę i jest kluczową postacią dla selekcjoner Niny Patalon. Co prawda w ważnym starciu z Belgijkami popełniła błąd, który kosztował nas stratę gola, ale nawet ten babol nie może przysłaniać dobrego roku w wykonaniu Grabowskiej. W meczach eliminacji mistrzostw świata bramki nie zdobyła, ale popisała się za to dwoma asystami – nikt w zespole nie miał więcej.
EWA PAJOR
Straciła w minionym roku wiele miesięcy z powodu poważnej kontuzji kolana, ale mimo to i tak była najlepszą strzelczynią reprezentacji Polski w 2021 roku. W pierwszym starciu z Belgijkami Pajor sprawiała mnóstwo problemów defensywie rywalek i zakończyła mecz z golem, a biało-czerwone zremisowały 1:1. W pozostałych spotkaniach Polki przyzwoicie sobie radziły bez najlepszej napastniczki, ale dało się odczuć jej brak szczególnie w rewanżowym meczu z Belgią.
W minionym roku zdążyła strzelić 11 goli w Bundeslidze, trzy w krajowym pucharze, a także trzy w Lidze Mistrzyń. Gdyby nie Polka, być może Wolfsburg nie zakwalifikowałby się do fazy grupowej kobiecej LM. W pierwszym spotkaniu ostatniej rundy eliminacji z Bordeaux Pajor raz wpisała się na listę strzelców, a Wilczyce wygrały 3:2. W rewanżu 25-latka ustrzeliła dublet, lecz lepsze okazały się Francuzki, które po regulaminowym czasie gry prowadziły 2:1. W dogrywce Pajor pokonała bramkarkę rywali po raz drugi, ale w samej końcówce znowu odpowiedziało Bordeaux. O awansie do fazy grupowej musiały zadecydować rzuty karne, które lepiej wykonywała drużyna z Niemiec – Pajor wykorzystała swoją jedenastkę w konkursie. Wiosną natomiast trafienie reprezentantki Polski zapewniło Wolfsburgowi zwycięstwo w finale Pucharu Niemiec.
PAWEŁ GOŁASZEWSKI