Pierwsze trofeum Świerczoka w Japonii
Jakub Świerczok ma powody do satysfakcji. Jego zespół sięgnął po pierwsze trofeum, odkąd trafił do Japonii. Nagoya Grampus zwyciężyła tamtejszy Puchar Ligi.
Jakub Świerczok wybrał egzotyczny kierunek transferu. Bo właśnie tak należy określić przenosiny najbardziej bramkostrzelnego Polaka w zeszłym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy, którym interesowało się kilka zagranicznych klubów z Europy, aż do odległej Japonii, gdzie futbol zdecydowanie ustępuje innym dyscyplinom sportu.
Reprezentant Polski z każdym strzelonym golem potwierdza jednak, że gra w Kraju Kwitnącej Wiśni była właściwym wyborem. Dla Nagoya Grampus, a więc klubu którego barwy na co dzień reprezentuje, w zaledwie 16 meczach trafił już 9 razy do siatki.
Tym samym w błyskawicznym tempie stał się trzecim najlepszym snajperem w zespole, ustępując tylko Sho Inagakiemu i Mateusowi, którzy wprawdzie częściej niż Polak wpisywali się na listę strzelców, lecz jednocześnie rozegrali w bieżącym sezonie blisko 50 spotkań (Świerczok dołączył w trakcie rozgrywek – przyp. red.).
Były napastnik Piasta Gliwice może być zadowolony nie tylko ze względu na indywidualną postawę, dzięki której zaskarbił sobie sympatię kibiców, ale również występy drużynowe.
Nagoya Grampus sięgnęła bowiem po japoński Puchar Ligi. W finale ograła 2:0 Cerezo Osaka. Sam Świerczok wszedł na boisko dopiero w ostatnim kwadransie, lecz miał swój udział w końcowym sukcesie, bowiem w meczu ćwierćfinałowym raz pokonał bramkarza rywali.
jbro, PilkaNozna.pl