Pierwsza wygrana Realu w sezonie

Zmagania na Estadio Benito Villamarin zaczęły się po myśli Królewskich. Goście z Madrytu wyszli na prowadzenie po niespełna kwadransie gry. Karim Benzema skutecznie dryblował przy linii końcowej, po czym zagrał piłkę wzdłuż pola karnego. Akcję skutecznie sfinalizował urugwajski pomocnik Federico Valverde.

Betis odpowiedział jeszcze przed przerwą i to dwukrotnie. To było 180 sekund, które wstrząsnęło Realem. W 35. minucie Sergio Canales świetnie dośrodkował w pole karne, zaś Algierczyk Aissa Mandi pięknym uderzeniem głową doprowadził do remisu. Chwilę później bramkarz Thibaut Courtois skapitulował po raz drugi: tym razem po mocnym strzale Williama Carvalho z pola karnego. Asystę zaliczył Nabil Fekir.

Bohaterem tragicznym drugiej połowy okazał się Emerson. Krótko po przerwie boczny defensor Betisu pechowo skierował piłkę do własnej bramki. Z kolei 20 minut później Brazylijczyk opuścił boisko – Emerson sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Lukę Jovicia, za co został ukarany czerwoną kartką.

Grający w dziesiątkę Betis nie zdołał obronić się przed atakami Los Blancos. O losach tej konfrontacji zdecydowała sytuacja z 82. minuty. Próbujący powstrzymać Borję Mayorala obrońca Marc Bartra zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Sergio Ramos. Kapitan Realu wykonał rzut karny w efektowny sposób, uderzając „podcinką” w środek bramki.

Bardzo dobrze spisujący się na początku rozgrywek Betis doznał w sobotę pierwszej porażki. Z kolei dla drużyny prowadzonej przez Zinedine’a Zidane’a to premierowe zwycięstwo w sezonie 2020-21.

kwit, PiłkaNożna.pl