Pięć lat przed mundialem: Rosyjski rozmach
W liczbie imprez sportowych światowej rangi w najbliższych latach Rosja może konkurować tylko z Brazylią. Piłkarski mundial w 2018 roku będzie najgłośniejszą imprezą obok przyszłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi.
MICHAŁ CZECHOWICZ
W Kazaniu trwa właśnie uniwersjada, niedługo rozpoczną się mistrzostwa świata w rugby i lekkiej atletyce, w planach jest walka o otrzymanie terminu w kalendarzu wyścigów Formuły 1 oraz zbudowanie marki ważnego turnieju tenisowego, w kraju odbędzie się Puchar Konfederacji i paraolimpiada. To podwaliny programu „Rozwój kultury fizycznej i sportu” przedstawionego w marcu tego roku przez premiera Dmitrija Miedwiediewa. Cel to podwojenie liczby profesjonalnych sportowców, większa liczba medali zdobytych na letnich igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku oraz faza pucharowa w piłkarskich mistrzostwach świata. Tylko na rozwój sportu wyczynowego mającego zagwarantować medale ma zostać wydanych nawet kilkaset miliardów rubli, a rząd ma znów szerzej pomagać sportowcom między innymi poprzez zatrudnianie ich w instytucjach państwowych.
Planowanie z takim rozmachem nie jest proste w realizacji i dopilnowaniu organizacji. Rosjanie tuż po ogłoszeniu przyznania im mundialu ruszyli do korespondencyjnego wyścigu z gospodarzem mistrzostw w 2022 roku Katarem – w ofercie z Półwyspu Arabskiego czytaliśmy o ponadgwiazdkowych hotelach i zamkniętych, klimatyzowanych stadionach, największy kraj świata opowiadał natomiast o przekraczaniu barier, chęci organizacji po raz pierwszy w historii turnieju na dwóch kontynentach, zamiast ciasnych obiektów w środku miast proponował wielkie parki sportowe. Minister sportu Witalij Mutko na zorganizowanej w ubiegłym tygodniu konferencji prasowej z okazji podsumowania pierwszego etapu budowy aren turnieju (chociaż kilka istnieje dalej tylko na planach) zwracał uwagę na ważną rolę imprez sportowych w rozwoju kraju. – To dla nas bodziec do rozwoju – powiedział. – Zdecydowaliśmy się na dwanaście miast-gospodarzy, aby Rosja i Rosjanie w największym stopniu skorzystali na tym wydarzeniu. Szacujemy, że ponad 70 procent ludności skorzysta na inwestycjach związanych z organizacją mundialu.
(…)
Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika Piłka Nożna