Piątek: Nie spodziewałem się takiego startu
Po zimowym transferze do Milanu Krzysztof Piątek bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i zaczął regularnie strzelać gole. Kibice rossonerich są nim zachwyceni, a sam zainteresowany przyznaje, że… nie spodziewał się tak kapitalnego początku w nowym otoczeniu.
Pięć spotkań i sześć goli – cóż za początek! Piątek zdobywa bramki regularnie, AC Milan zdobywa punkty i wraca do czołówki Serie A. Z Polakiem w składzie rossoneri jeszcze nie przegrali w lidze.
Gdzie jest granica możliwości polskiego napastnika? Tego nie wie chyba nikt, bo sam zainteresowany nie spodziewał się takiego startu w nowym klubie.
Wszyscy w Italii są nim zachwyceni – KLIKNIJ!
– Zawsze kiedy wybiegam na boisko, to wierzę w siebie i swoje umiejętności. Wiem, że w każdym meczu mogę strzelić gola. Jednak przyznam, że sześć goli w pierwszych pięciu meczach w barwach Milanu to wielka liczba. Nie spodziewałem się takiego startu – powiedział po dwóch trafieniach przeciwko Atalancie Bergamo polski napastnik.
W małych derbach Lombardii AC Milan wygrał z Atalantą Bergamo 3:1, a dwie bramki zdobył Piątek. I to pomimo tego, że od pierwszych sekund spotkania był ściśle kryty przez defensora rywali – Berata Djimsiti.
– Wiedziałem, że piłka w końcu pojawi się w polu karnym Atalanty, a wtedy ja tam będę przed nim. Jestem bardzo szczęśliwy. Przecież jestem napastnikiem i chcę zdobywać bramki w każdym meczu. Obecny bilans jest świetny, ale chcę kontynuować taką grę. W Milanie czuję się bardzo dobrze, ten zespół jest jak jedna wielka rodzina – skwitował Polak.
gmar, PilkaNozna.pl