Pewne zwycięstwo Rakowa nad Stalą
Nie było niespodzianki w pierwszym niedzielnym meczu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Raków Częstochowa pewnie ograł w delegacji Stal Mielec (3:0).
Częstochowianie odnieśli przekonujące zwycięstwo (fot. 400mm.pl)
Stal i Raków zdobyły przed niedzielnym starciem po osiem punktów i sąsiadowały ze sobą w tabeli. O ile jednak w przypadku gospodarzy taki dorobek mógł być w miarę satysfakcjonujący, to dla Rakowa oznaczał on sporą stratę do ścisłej czołówki.
Marek Papszun miał o czym myśleć, ponieważ z czterech ostatnich meczów, jego drużynie udało się wygrać zaledwie jedno i nic dziwnego, że w Mielcu interesowała go wyłączne pełna pula. W ubiegłym sezonie Raków pokonał Stal dwukrotnie i chciał pójść za ciosem, dopisując na swoje konto ważne trzy punkty.
Raków od początku przejawiał większą kulturę gry, a chociaż miał przewagę, to nie miało to przełożenia na konkrety w postaci goli.
Udało się dopiero po godzinie gry. Papszun widząc, że jego drużyna potrzebuje jakości z przodu, od początku drugiej połowy wpuścił na boisko Iviego Lopeza. Ten bardzo szybko odwdzięczył się szkoleniowcowi i w 58. minucie świetnie przymierzył z rzutu wolnego pokonując Rafała Strączka.
Wydawało się, że momentem zwrotnym będzie 68. minuta, kiedy to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Fabio Sturgeon. Jak się jednak okazało, Stal nie wykorzystała gry w liczebnej przewadze.
Raków swoją szansę z kolei zdołała „spieniężyć” i w końcówce przypieczętował zwycięstwo drugim trafieniem, a następnie trzecim trafieniem. Ich autorami byli Vladislav Gutkovskis oraz Mateusz Wdowiak i trzy punkty pojechały finalnie do Częstochowy.
gar, PiłkaNożna.pl